Chyba słabo szukam w mediach, tu i na wykopie, bo nigdzie nie słyszałem tego postulatu jakim jest embargo na futra hodowlane w europie.
Bo wszyscy się prują i zdzierają szaty o te całe hodowle norek w celu pozyskiwania futra jakie to nie humanitarne lub zbyteczny luksus w dobie technologi, a z drugiej strony celowe ubijanie kapitału, bo pieniążki do państwa lecą świetne.

Największe pretensje mam do tej nie-pisowskiej strony, którzy uparcie dążą do upierdolenia tego, bo żeby nie było na własnym podwórku i cyk pora na CSa.
Tylko to trzeba być diabelnie ignoranckim, żeby nie być konsekwentnym i zastosować antyczną metodę quid quo pro i w takim razie zaproponować embargo no hodowlane futra na teranie całego UE. Bo skoro ja mam sobie upierdolić biznes, to w ramach solidarności, niech kawiorowcy również przestaną kupować to futro w ogóle. A i w ogóle zrobić kampanię fur shamingu.

#polityka #bekazpisu ale bardziej #bekazpo
MarianoaItaliano

@wielkaberta ja to nie wiem kto te futra w ogóle kupuje i nosi jak to dawno wyszło z mody, moja babcia ma ze 4 w szafie walące naftaliną które ostatni raz chyba miała na sobie w stanie wojennym,

Nemrod

@wielkaberta Rozważania może i mają sens, natomiast słowo "embargo" w tym kontekście sensu nie ma.

wielkaberta

@Nemrod Dlaczego? Co to za zakaz hodowli, jeśli tą niszę zapełnią kraje spoza UE?

Nemrod

@wielkaberta Chodzi mi o znaczenie słowa "embargo". W komentarzu już zastosowałeś prawidłowe: "zakaz". To nie są synonimy.

wielkaberta

@Nemrod Przez embargo mam na myśli zakaz importowania produktu. Bo zakaz oznaczałby tylko niemożność produkcji? No teraz to już zwątpiłem w tej semantyce.

Nemrod

@wielkaberta

 jest embargo na futra hodowlane w europie

i w takim razie zaproponować embargo no hodowlane futra na teranie całego UE

Dobrze rozumiesz słowo, natomiast nie wiem, czy je prawidłowo stosujesz. Pierwszy cytat co ma oznaczać? Zakaz importu czy eksportu? A co z produkcją? Zostaje? Drugi cytat sugeruje, że jednak bardziej chodzi o zakaz produkcji?

Rozumiem argument pt.: jeśli mamy uwalać produkcję, to w całej UE, bo uwalanie w jednym kraju nie zamyka problemu, tylko napędza biznes w innym. Potem możemy rozważyć zakaz importu (EU ma wspólny obszar celny i takie zakazy są wspólne) lub zaporowe cła. Tu można by użyć terminu "embargo", choć zakaz importu jest bardziej precyzyjny.

wielkaberta

@Nemrod Tak, dokładnie. Zakaz importu na teren UE (będące "logicznym" następstwem zakazu produkcji). Dziękuje.

VanQuish

" jakie to nie humanitarne lub zbyteczny luksus w dobie technologi, a z drugiej strony celowe ubijanie kapitału, bo pieniążki do państwa lecą świetne."


W sumie tak można powiedzieć na każdy temat, hazardu na walkach ludzi na śmierć i życie czy rosyjskiej ruletce w TV. Znalazłoby się duże grono oglądających i kapitału gdyby to było legalne. Jednak nie robimy tego, bo to daje pewien obraz ludzi, którzy tu mieszkają.

Zaloguj się aby komentować