
Dzień dobry. Z uwagi, że znalazłem tutaj najuczciwszą i najbardziej wymagającą publikę - postanowiłem podzielić się z Państwem moim pierwszym felietonem który opublikowałem miesiąc temu. Poniżej, zamieszczam jego pełną wersje oraz link do niego, na Substacku. Jeżeli ktoś posiada konto na tym portalu i podobają się moje wpisy - zapraszam do zasubskrybowania.
Miałem ostatnio przyjemność być na kilku spotkaniach rodzinnych podczas których poruszano tematy związane z osobami przebywającymi na terytorium naszego kraju. Chóralny głos wyśpiewujący czysto prawicowe hasła, które związane są z imigrantami zarobkowymi to coraz częściej chleb powszedni podczas takich spotkań. Czy jest to wyimaginowana spirala strachu lub czy jest to rzeczywisty problem?
Dwa tygodnie temu miałem olbrzymią przyjemność znaleźć się na 85 urodzinach seniorki z mojej rodziny i wśród zaproszonych gości dominowały osoby które pobierają świadczenia emerytalne. Jak każda taka wesoła uroczystość, rozpoczęło się od głośnego śpiewania sto lat i składania serdecznych życzeń.
Następnie płynnie przeszliśmy przez pyszny obiad i rozpoczęły się klasyczne rozmowy przy stole. Jakże wielkie było moje zdziwienie, jak szybko rozmowy zaczęły schodzić na tematykę związaną z imigrantami oraz jak bardzo negatywnie zaczęli się o nich wypowiadać. Choć to może jest niefortunne określenie, ponieważ zaczęli ich wyzywać dlatego że mają odmienne pochodzenie, inny kolor skóry lub wyznanie odmienne od nich. Urokliwi seniorzy zerwali z siebie maskę przyzwoitości i pod nią znajdował się obraz nienawiści - jakby ktoś skrzywdził ich rodzinę. Poziom jadu był tak ogromny, jakby stanowili oni (imigranci) dla nich (seniorów) egzystencjalne zagrożenie. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Ubiegły wiek doskonale pokazał jak zgubna potrafi być ideologia oraz jak daleko idące w skutkach potrafią być zaniechania w empatii wobec drugiego człowieka. Czy to odczłowieczanie Żydów w nazistowskich Niemczech, segregacja rasowa w Stanach Zjednoczonych, prześladowanie chrześcijan w wielu krajach afrykańskich (które trwa do dzisiaj) lub reżimy totalitarne - powinny dać nam cenną lekcję, jak kończy się nastawianie ludzi przeciwko ludziom. Niestety, pamięć bywa zawodna, a potencjał polityczny który można zgromadzić na strachu i nienawiści - jest duży. Dominują w tym partie które są światopoglądowo zdecydowanie bardziej na prawo, co nie przeszkadzało im w wydawaniu ponad 6 milionów wiz.
Czy to jest kierunek, w którym chcemy podążać, jako dojrzałe społeczeństwo państwa zachodniego? Ciche przyzwolenie to jest wciąż przyzwolenie na jak na razie tylko werbalną przemoc wobec osób, które nie mogą się bronić. Antyimigranckie opinie oraz coraz większa ilość prawicowych komentatorów politycznych sprawia - że coraz mocniej odczuwane i widoczne są takie zachowania wśród normalnych ludzi. Najbardziej przerażające w tym jest to, że ta urocza staruszka która chodzi ze swoją wnuczką do kościoła - potrafi w ciągu sekundy zmienić swoją twarz i być zatwardziałą i radykalną zwolenniczką skrajnych rozwiązań których XX wiek był niestety pełen.
Wierzę jednak w to, że często są to tylko i aż słowa. Za życzeniami śmierci, nie idzie faktyczne pociągnięcie za spust. Za nienawistnym komentarzem, nie poszłoby pchnięcie w przepaść. Ufam, że w chwili prawdziwej próby zdaliśmy egzamin jako społeczeństwo — najlepszym dowodem była zima 2022 roku. Jednakże obrazuje to, co jest w nas, jako Polakach zarówno najlepsze - jak i najgorsze. Potrafimy się tak szybko zjednoczyć jak i szybko podzielić w obliczu najcięższych wydarzeń.
Agresywny klub srebrnego włosa w mediach społecznościowych oraz przy biesiadnych stołach sprawia, że bardzo bym chciał żeby nasze pokolenie nie było takie. Niestety przypuszczam, że są to jedynie płonne nadzieje - patrząc na to, jak obecnie ludzie w średnim wieku podchodzą do tematu imigrantów. Skrajności, które obecnie rosną w siłę, przyciągają do siebie ludzi, którzy w normalnych warunkach znajdowaliby się w rozsądnym centrum. Nie ulegajmy paranoi i miejmy własne zdanie na świat a nie te, które próbuje się nam z góry narzucić przez decydentów politycznych. Kiedy pozwalamy na to żeby kierował nami strach, zdrowy rozsądek przegrywa.
#polska #felieton