997 + 1 = 998


Tytuł: Za horyzont

Autor: Andriej Diakow

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Insignis

Format: książka papierowa

ISBN: 9788363944223

Liczba stron: 466

Ocena: 7/10


Zakończenie trylogii utrzymujące zarówno poziom jak i charakter oraz formę poprzednich części. Mamy tu więc te same mocne jak i słabe strony jakie miały "Do światła" oraz "W mrok".

Tak więc w mojej opinii książka jest świetnym materiałem na dobry film akcji - taki fajny, ze Shwarzenegerem albo Stathamem ze swoich najbardziej ikonicznych ról. Autor ma umiejętność opisywania dynamicznych scen w taki sposób, że "widzimy je w naszej głowie" dokładnie w taki sposób w jaki powinniśmy je widzieć. Jest to mocna strona tej serii i rzadko kiedy miałem do czynienia z książkami w których sceny akcji są opisane jednocześnie tak przejrzyście i barwnie.

Po drugie wspomnianej wyżej akcji jest bardzo dużo więc książkę czyta się bardzo gładko i strony znikają szybko - dłużyzny i nudy jest tutaj mało

Po trzecie - bohaterów da się lubić i z nimi związać - podczas lektury kibicujemy im, żeby udało im się osiągnąć swój cel, martwimy się ich problemami.

A teraz słabsze strony:

Po czwarte - pomimo tego, że bohaterów da się lubić to są to postacie mocno sztampowe i czarno-białe, brakuje tu finezji w tworzeniu jakichś głębszych profili charakterologicznych.

Po piąte - fabuła jest mało złożona - w zasadzie polega ona na przechodzeniu od jednej sceny akcji do drugiej które są poprzeplatane z reguły mało znaczącymi dialogami pomiędzy głównymi bohaterami. Zdarzają się też mało przekonujące zbiegi okoliczności mające za zadanie popchnąć fabułę ku zaplanowanemu finałowi.

Po szóste - brakuje tutaj szarości i niejednoznaczności moralnej charakterystycznej dla serii Metro 2033 - dylematów moralnych jest tu niewiele.


Reasumując - jeżeli ktoś szuka fajnego akcyjniaka w klimacie post-apo to na pewno będzie zadowolony. Jeżeli ktoś szuka czegoś bardziej w stylu trylogii Głukhowskiego to może jednak czuć się zawiedziony.


Ja ostatecznie całej serii wystawiam lekko naciągana "siódemkę" bo pomimo tego, że liczyłem na więcej wyżej wspomnianej szarości to mimo wszystko przy lekturze bawiłem się dobrze.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki

Komentarze (3)

SonyKrokiet

@Kuba0788 W mrok było IMO najfajniejszą częścią z trylogii Diakowa, Do światła to było takie typowe `idziemy tu i tam`, Za horyzont to trochę mi Mad Maxa Fury Road przypominał `i w sumie Road Warrior też` ale W mrok to było takie post-apo kino akcji, i to z lat 80. - nie powiem, najchętniej do tej części wracałem jak czytałem regularnie Metro ; )

Cerber108

@Kuba0788 dobrze wspominam tę serię, Tarana i Gienadija do dziś pamiętam. Jednakże trylogia Szabałowa do dziś top w Uniwersum.

Kuba0788

@Cerber108

Ja też trylogię "Prawo do..." oceniam wyżej.

Zaloguj się aby komentować