9060,92 + 30,02 = 9090,94
Trzeba było coś pospalać te pyszności świąteczne. Idealnie pasowało zrobić wyskok o 5:30 na jakieś dwie dyszki z hakiem, żeby zaliczyć już dwie setki w kwietniu.
Warunki do biegania idealne – cieplutko (6°C), lekki wiatr, delikatna mżawka. Ruszyłem bez jakichś konkretnych planów, choć w głowie miałem ok. 28km trasę która mnie kusiła.
Dzięki trasie poprowadzonej przez odludzia tylko w dwóch miejscach miałem światła, a dzięki praktycznie zerowemu ruchowi mogłem je zlać i przelecieć na czerwonym ( ͡º ͜ʖ͡º) Tak koło 15. kilometra już mi się skrystalizował plan zachowania biegu ciągłego i utrzymania tempa w okolicach 5:00/km. Pierwsze się udało, drugie PRAWIE - pokonały mnie podbiegi tuż przed metą, na których straciłem 45 sekund i zamiast skończyć ze średnią 4:59 mam 5:01/km. Dobre i to (ʘ‿ʘ)
Udanego Lanego!
#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta
