79+1=80


Tytuł: Chellengers

Rok produkcji: 2024

Kategoria: Dramat

Reżyseria: Luca Guadagnino

Czas trwania: 2h 11m

Ocena:8/10


#filmmeter  #ogladajzhejto


W końcu coś normalnego Zanim napiszę coś o filmie chciałabym się przyznać do tego że bardzo trudno mi w ostatnich latach trafić na dobry film. Kiedyś uwielbiałam oglądać filmy, podobało mi się prawie wszystko, lubiłam i kino studyjne i kinowe hity, wszelkie gatunki. Oczywiście niektóre podobały mi się bardzo inne mniej ale rzadko nudziłam się na filmach. A w ostatnich latach często po seansie mam wrażenie że oto właśnie zmarnowałam ze dwie godziny mojego życia a mogłam w tym czasie obejrzeć ze dwa odcinki dobrego serialu. Bo co dziwne seriale dalej dają mi dużo radości z oglądania, wciągają mnie w swój świat co filmom się już nie często udaje. Nie wiem czy to starość i za czymś nie nadążam czy kino rzeczywiście się zmieniło. Nie chciałabym jednak rezygnować z oglądania filmów bo trzeba znać współczesną kulturę. No i ostatnio się rozszalałam bo łyknęłam 3 filmy w tygodniu i wszystkie były dobre. Do tego też siadałam bez dużych oczekiwań no i dzięki temu miałam miłą niespodziankę.

Film opowiada historię trójki graczy w tenisa. Tashi Donaldson (Zendaya) niegdyś gwiazda, świetna graczka której rozwijającą się w szybkim tempie karierę przerywa poważna kontuzja. Jednak nie rozstaje się ona z tenisem a zostaje trenerką swojego męża Arta i para szybko zdobywa sławę, jednakże Art wpada w kryzys i Tashi chcąc odbudować w Arcie wiarę w siebie zapisuje go na udział w pomniejszym turnieju. Na miejscu okazuje się że w turnieju bierze też udział Patrick, niegdyś najlepszy przyjaciel Arta a także przez krótki czas chłopak Tashi. Dosyć napięta sytuacja staje się punktem wyjścia a potem przez resztę filmu poznajemy przeszłość trójki bohaterów, dowiadujemy się co było zarzewiem konfliktu między nimi. Przeszłe wydarzenia powoli odkrywają przed nami nie tylko co zaszło ale też prawdziwe wnętrza głównych bohaterów. Widzimy co ich ukształtowało a raczej nawet co sprawia że zachowują się tak jak się zachowują bo w miarę poznawania ich bliżej widzimy że nie są tacy jak wydawało się na początku. Zaczynamy ich bardziej lubić, kibicować im. Bardzo podobał mi się sposób opowiedzenia tej historii. To jak odkrywa się nam powoli a sam finał jest bardzo satysfakcjonujący. Gorąco polecam

a28df747-c72f-47c1-ab02-538f967c4787

Komentarze (4)

dolitd

Dla mnie 5/10, bo zacząłem przewijać, czyli byłem znudzony. Trochę mnie irytuje Zendaya, bo w każdym filmie gra Zendayę.

serotonin_enjoyer

@dolitd No to ja obejrzalam z zainteresowaniem i bez przewijania. Zendaya nie wypadła wedlug mnie jakoś tragicznie ale zestaw min miała standardowy.

mordaJakZiemniaczek

Myślałem, że to coś o sporcie, a to chyba bardziej romansidło?

Długo bym musiał walczyć ze sobą, żeby zamiast "tenisistka" napisać "graczka"

serotonin_enjoyer

@mordaJakZiemniaczek Sorry, nie jestem dobra w recenzje 🙁 Ale filmu nie mozna nazwać romansidłem. Tam nawet relacje miedzy bohaterami oparte są na sporcie ich podejściu do tenisa. Warto obejrzeć.

Zaloguj się aby komentować