747 + 1 = 748

Tytuł: 27 śmierci Toby'ego Obeda
Autor: Joanna Gierak - Onoszko
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Dowody
ISBN: 9788365970343
Liczba stron: 344
Ocena: 8/10

Wiedziałam że sięgam po ciężką, ze względu na temat, lekturę. Autorka podczas swojego pobytu w Kanadzie postanowiła zgłębić temat, który odbił się w ostatnich latach szerokim echem na świecie. Nasze media też szeroko o tym informowały. Chodzi o proceder trwający od połowy XIX polegający na wynaradawianiu przez państwo dzieci pochodzenia Innuickiego, Indiańskiego i Metyskiego. Rodzinom z Pierwszych Narodów, odbierano dzieci, umieszczano je w szkołach z internatem, daleko od domów rodzinnych, zabraniano im porozumiewać się w swoim języku, rozdzielano rodzeństwa. Do takich szkół trafiały dzieci nieraz nawet dwuletnie. Ale jeszcze to wszystko nie jest najgorsze bo w szkołach tych dochodziło do ogromnych nadużyć - dzieci, którym odebrano wszystko, rodziców, rodzeństwo, język, ich kulturę nie dostawały w zamian opieki, miłości, dobrej edukacji. Często w zamian dostawały znęcanie psychiczne i fizyczne, upokorzenia, tortury, molestowanie. Te które to przeżyły, bo śmiertelność w szkołach z internatem była ogromna i głośno było na całym świecie parę lat temu o masowych grobach dzieci znajdowanych w miejscu gdzie kiedyś funkcjonowały te szkoły, zostały wypluwane przez system po tym jak skończyły 16 lat i zostawiane same sobie staczały się i przekazywały przemoc której się nauczyły dalej. Często do tych szkół trafiały ich własne dzieci. 
Autorka opisuje losy kilku z Ocaleńców ( jak dziś nazywa się osoby, które przeszły przez szkoły z internatem) ale też opisuje cały proces radzenia sobie z tą sytuacją przez państwo kanadyjskie po tym jak prawda o szkołach wyszła na jaw. 
Bardzo dobra książka choć lektury nie można nazwać przyjemną

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
314ed154-7fde-42bf-ada6-4f84844ee210
serotonin_enjoyer

@Kanciak dzięki za linka. Obejrzę

Wrzoo

@serotonin_enjoyer Bardzo poruszająca książka, mocno wpłynęła na moją opinię o Kanadyjczykach.

serotonin_enjoyer

@Wrzoo Zgadzam się z tym że książka bardzo poruszająca. Natomiast nie wyrobiłam sobie na jej podstawie opinii o Kanadyjczykach bo wydaje mi się, że takie rzeczy mogły się wydarzyć w każdym kraju. Może to przykra konstatacja ale według mnie tacy jesteśmy jako ludzkość - zdolni do rzeczy wielkich i cudownych ale i do najgorszych podłości.

alaMAkota

Książka wciągnęła, ale przez pierwsze 100 stron. Potem opis warunków życia dzieciaków zlewa się w powtarzana na nowo historię.

@serotonin_enjoyer

Problem siłowej socjalizacji dzieci przerabiali tez Australijczycy z Aborygenami używając zresztą podobnych metod, a więc to nie jest tylko ślepa uliczka Kanadyjczyków. W Irlandii i Hiszpanii pojawiło się też kilka reportaży zahaczających o sierocińce i domy samotnych matek prowadzone przez kościół.

Zaloguj się aby komentować