7 piorunów brakło, to dam #suchar


Spotkało się dwóch kolegów i jeden do drugiego mówi:

- Wiesz, ale tym Kowalskim to się powodzi. Byłem wczoraj u nich

na balandze. I wiesz co? Złoty kibel mają. Tak, takie bogactwo.

- Eeee. No coś ty, niemożliwe - nie dowierza drugi.

- Chłopie, jak Boga kocham. Sam widziałem, szczere złoto!

- Nie wierzę.

- No to chodź, pójdziemy do nich i ci udowodnię.

Poszli więc. Stanęli pod drzwiami i zadzwonili.

Otworzyła pani Kowalska. Ten pierwszy mówi do niej:

- Dzień dobry pani Kowalska. Czy to prawda, że macie złoty kibel?

Kowalska się odwraca i woła do męża:

- Zdzichu chodź, jest ten co ci do puzonu nasrał!


#dowcipy

Komentarze (3)