411 + 1 = 412

Prywatny licznik: 4 + 1 = 5


Tytuł: Skasowany mózg. Osobisty portret rodzinny z alzheimerem w tle

Autor: Katarina Gos

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Pascal

Format: książka papierowa

ISBN: 9788383174389

Liczba stron: 128

Ocena: 8/10


Historia życia oraz opieki nad rodzicem, który pod wpływem choroby Alzheimera zamienia się ze wspaniałego o towarzyszącego taty w trudne do wytrzymania dziecko czy dalej warzywo ze skasowanym mózgiem, przed czym nie da się uciec. Krótka, ale bardzo treściwa i nasycona emocjami. Na początku nie rozumiałem skąd aż tyle wściekłości w autorce - ale z każdym kolejnym rozdziałem zamieniało się to w brak rozumienia, jak autorka jest w stanie to wytrzymać. Najgorzej, że to nie jest coś, za co winę można zrzucić na jakiś czynnik zewnętrzny - tak po prostu się zdarza i im dalej w las, tym bardziej zostaje się z tym samemu, bo ktoś niewidzący tej przemiany na co dzień po prostu nie będzie w stanie tego pojąć jak z inteligentnego człowieka można stać się kimś tak nie do współżycia.


Zastanowiło mnie zakończenie książki - jednocześnie nie jest ostateczne, ale jest konkretne. Cały proces choroby odebrał dużą część (całość?) człowieczeństwa ojcu, ale byłem zaskoczony, że nie było jeszcze jednego rozdziału, który zamknąłby opowieść i w którym autorka rozprawiła się też ze swoimi emocjami.


Na koniec czysto wewnętrznie: jeśli miałbym napisać jakiego swojego albo bliskich końca się obawiam najbardziej, to właśnie tego - niepozornego, acz nieodwracalnego i monopolizującego życie na miesiące czy lata.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #zdrowie #chorobaalzheimera #ksiazki

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

cb4e8db9-67c1-4a34-ab3c-692002efdfcd

Komentarze (3)

bojowonastawionaowca

@UmytaPacha za dużo zdań zostawiłem niedokończonych podczas pierwotnego pisania

Byk

Moja babcia od kiedy pamiętam chorowała, zmarła jak miałem 8 lat. Choroba sprawiła, że nie mam dobrych wspomień z tą babcią. Od zawsze to był mój wróg i bałem się jej. Potrafiła mnie uderzyć, opluć, boleśnie uszczypnąć.


Babcia pomieszkiwała po swoich synach, dopiero chyba w ostatnim roku życia została ,,umieszczona" w domu opieki, bo już strach było ją zostawić samą. Potrafiła włączyć gaz i go nie zapalić. Doszły problemy z trzymaniem moczu, kału.

Zaloguj się aby komentować