4 stycznia junta wojskowa rządząca w Mjanmie dokonała amnestii 5864 więźniów w ramach świętowania Dnia Niepodległości. Okazywanie amnestii uwięzionym jest częstą tradycją z okazji takich państwowych świąt - dokładnie rok temu uwolnionych zostało niemalże 10 tys. osób. Wiele aktualnych wyroków miało także zostać skróconych o 1/6, a kary dożywocia zostały zamienione na 15 lat pozbawienia wolności. Wśród tegorocznej grupy więźniów z amnestią znalazło się m.in. 180 obcokrajowców, którzy zostaną deportowani z kraju. Nie znalazły się tam jednak, co nie jest niespodzianką, osoby związane z rządem Mjanmy sprzed zamachu wojskowego z 2021 roku, na czele z Aung San Suu Kyi, byłą premier tego kraju. Została ona skazana pierwotnie na 33 lata pozbawienia wolności za szereg domniemanych przestępstw: korupcję, fałszerstwa wyborcze czy ujawnianie tajemnic państwowych, które z czasem zamieniono na 27 lat.
Amnestia nie oznacza całkowitego anulowania kary - jeśli dana osoba ponownie złamie prawo, wtedy będzie musiała odbyć ponownie resztę zasądzonej kary. Taki los spotkał np. Hkalama Samsona, reprezentanta chrześcijańskiej grupy etnicznej Jingpo (znanej również jako Kaczinowie), który w kwietniu zeszłego roku znalazł się wśród 3 tys. szczęśliwców, którzy dostąpili amnestii, po czym tego samego dnia został ponownie aresztowany i spędził w więzieniu kolejnych parę miesięcy, by zostać wypuszczonym w lipcu.
Od momentu siłowego przejęcia władzy przez wojskowych, droga do więzienia jest bardzo prosta. Wystarczy na przykład wziąć udział w proteście przeciwko władzy, co jest uznawane za przestępstwo szerzenia komentarzy wywołujących niepokoje społeczne czy za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Zgodnie z organizacją monitorującą prawa człowieka, od początku reżimu w 2021 roku do więzienia trafiło ponad 28 tys. osób pod zarzutami politycznymi, z których 21,5 tys. wciąż w więzieniu przebywa. A że więzienia w Mjanmie do przyjemnych nie należą, świadczy fakt, że w ubiegłym roku z powodu niewystarczającej pomocy zdrowotnej i niehumanitarnego traktowania śmierć poniosło 22 więźniów politycznych.
Masowe amnestie są próbą pokazania społeczeństwu Mjanmy lepszej twarzy junty wojskowej, która bardzo mocno potrzebuje żołnierzy w walce z rebeliantami. Ci od półtora roku przejęli inicjatywę w wojnie domowej i prawdopodobnie kontrolują już około połowy terytorium państwa, stopniowo wypierając wojskowych z kolejnych miast.
#wiadomosciswiat #mjanma #wojna
#azjatyckaowca <- moje większe wpisy o Azji
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
