38 607,79 + 4,24 + 6,02 + 12,12 + 11,06 + 11,15 + 21,37 = 38 673,75


No i ani się człowiek obejrzał, a tu minął tydzień. Pogoda nadal łaskawa - ciepło i sucho, z reguły nawet słonecznie. Nie powiem, trochę lenia miewałem - ale jakoś udawało się codziennie pozbierać na tyle żeby jeszcze rano pobiegać. Raz nie wyszło, to wieczorem zaliczyłem bardzo fajne podbiegi z osiedlowym towarzystwem


Wczoraj totalnie zaspałem, obudziłem się o wpół do ósmej! Jeszcze trochę zamarudziłem, kawkę z żoną wypiłem i skończyło się tak, że popędziłem na parkrun. Po drodze postanowiłem parę ciasteczek dokupić żeby coś się dorzucić - i jak dobiegałem do lini startu to już słyszałem odliczanie  Dobiegłem, wrzuciłem ciasteczka, wszyscy wystartowali a ja walczyłem z odpięciem saszetki xD W końcu wystartowałem i potem było mozolne wyprzedzanie... ale w końcu dobiegłem i nie było źle. Na koniec tuptup zakupowe do domu.


A dzisiaj? Miała być dyszka albo piętnastka, ale było tak cudnie że dociągnąłem do papatoniku


Uroczej niedzieli!


#sztafeta #bieganie

803dafac-8b51-47fc-b42e-0bb8479d8df0

Komentarze (4)

sleep-devir

21.37 przypadek, panie @enron ? Nie sądzę ;)

enron

@sleep-devir przypadek całkowity jak bozię kocham 😅

pluszowy_zergling

Niesamowita forma proszę Pana, jesteś wzorem dla nas wszystkich @enron

Zaloguj się aby komentować