34 lata i nie wiem czy kiedykolwiek chce mieć dzieci. Po prostu nienawidzę ich wrzasków, kwików, dziwnych dźwięków.
Szedłem przez galerię i gryzłem się w język by nie krzyknąć "zamknij papę". Druga sprawa, to rodzice. Przyznajcie 30 latkowie, za naszych czasów jak rozrabialiśmy w sklepie, matka dała klapsa, a ojciec w domu poprawił. Dzisiaj rodzice żadnego wstydu nie mają, są jakby niewidzialni, a dzieciaki w miejscach publicznych robią co chcą. Jak zwrócisz uwagę, to włącza się tryb obronny. U mnie koło okna siedzieli całe lato na drzewie i darli mordę od rana do wieczora. Opieprzyłem, to przylazł agresywny ojciec. Na górze 2 piętra wyżej od rana do wieczora biegają jak stado bizonów. Uwagi nie zwrócisz, bo zaraz ojciec patus będzie się rzucał. Jak ja nienawidzę OBCYCH dzieciaków. Jedyny wyjątek to córki brata, a tak to dzieciaki dla mnie to jakieś karaluchy xD
#gownowpis