30 747,70 + 4,05 + 3,15 + 4,01 + 10,06 = 30 768,97

Zbiorczo znowu, nadal dużo się dzieje w życiu 😉

Pierwsze trzy dni słabiutko - zdecydowanie za późno wstawałem, do czego oprócz mojego zarywania nocek przyczyniła się też okropnie przytulna flanelowa pościel xD
Opuszczenie łóżka wymaga teraz znacznie większej siły woli.

Doszło do tego, że dzisiaj w ogóle nie byłem w stanie rano pobiegać 🙄 Jakoś to przełknąłem, licząc na wieczorne podbiegi z ludźmi z mojej grupki. Godziny mijały, a lista obecności na wieczór była pusta... Byłem na tyle zdeterminowany, że brałem pod uwagę nawet samotny wypad. Na szczęście w końcu się coś ruszyło i ostatecznie była nas piątka 😁

Warunki cudowne xD Na termometrze 5°C, silny wiatr i lekka mżawka - które niedługo po rozpoczęciu treningu zamieniły się w lekką wichurę z rzęsistym deszczem 😃 Były chwile, gdy trucht z górki (ale pod wiatr) był trudniejszy niż powrót pod górę 🤪

Pod koniec treningu deszcz ustał a wiatr się lekko uspokoił i było już całkiem miło - wręcz mnie wysuszyło 😎 Na zakończenie jeszcze obleciałem osiedle i zaliczyłem zakupy w biedrze - miłe z pożytecznym.

Warto było wyściubić nosa!

Miłej nocy ❤️

#sztafeta #bieganie
9c59a9b0-ea5f-483f-82f5-cd779b722948
Gepard_z_Libii

Kurde, to jest drzewo czy fryzura?

Jedna kawa to chyba za mało dla mnie dzisiaj

enron

@Gepard_z_Libii faktycznie drzewo mi nieco ubogaciło fryz xD

pluszowy_zergling

@enron tuptałeś dziś (22.12) na tej pizgawicy ? Jak wyjrzałem za okno rano (okolice 6:30 KRK, zamieć i orkanowe porywy wiatru) to polazłem na ciężary ...

enron

no jakoś od 5:30 do 6 rano. Pizgało nieźle, choć w porównaniu do dzisiejszego biegania to luz był 🤣

Zaloguj się aby komentować