27 909,86 + 3,76 = 27 913,62
Dziś krótkie i obrzydliwie wolne tuptanko w zone 2, czyli u mnie zone 3, a jak sie zapomnę, to i 4. To dla mnie najtrudniejszy rodzaj treningu biegowego... Mam wrażenie że jak próbuję kontrolować wolne tempo, puls i oddech, to popadam w zniecierpliwienie i irytację, co chyba podnosi mi tętno, więc zmieniam taktykę na skupienie się na krokach i otoczeniu, ale wtedy zapominam o kontroli wysiłku i przyspieszam - więc z powrotem skupiam się na utrzymaniu wolnego tempa i krąg się zamyka. W efekcie takie truchtanie pół godziny odczuwalnie wlecze mi się dłużej niż long runy (nowe - nie znaliście, co?). Wiem, że to zmora wielu biegaczy, ale i tak zostawię tu swoje marudzenie oraz chętnie przyjmę rady - tylko takie, które nie wymagają używania słuchawek/telefonu;)
#sztafeta #bieganie
