27 525,18 + 12,23 + 6,28 = 27 543,69
Dziś na bogato. Rano trzeba było kupić bułki i rukolę na śniadanie, więc zamiast minimalnych 3 km zaliczyłem ponad 6 km, a że późno było to się sprężyłem co dało tempo 5:16 min/km 😃 Późno poleciałem bo kwadrans po szóstej, ale żona została dziś w domu więc mogłem sobie na to pozwolić 😎
Wieczorem miałem nie biegać, ale jak towarzystwo zaczęło się zwoływać to trochę żal mi się zrobiło i ruszyłem 4 litery na osiedlowe podbiegi 😁 Wyszło nieco więcej niż zwykle, bo podleciałem jeszcze po koleżankę co bała się że się pogubi/zabije - budują na obu wjazdach na nasze osiedle potężne węzły autostradowe, chodniki nie istnieją, wszędzie króluje błoto i egipskie ciemności xD
Podbiegi wyszły fajnie - nie przykładałem się jakoś specjalnie, bardziej wykorzystałem okazję żeby pogadać na różne tematy xD No ale coś tam wpadło i cosik jednak się spaliło.
Jutro pewnie jak zwykle po bułeczki.
Miłej nocy! ❤️
#sztafeta #bieganie
