242 + 1 = 243

Tytuł: Persepolis
Autor: Marjane Satrapi
Tłumacz: Wojciech Nowicki
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Egmont Polska
ISBN: 9788328102873
Liczba stron: 352
Ocena: 7/10

Autobiograficzny komiks Marjane Satrapi, irańskiej autorki, który opowiada o jej życiu na przestrzeni czternastu lat, od dziesięcioletniej dziewczynki, urodzonej jeszcze w czasach przed rewolucją islamską do dwudziestoczteroletniej kobiety, która dwukrotnie wyjechała z Iranu, uciekając przed wojną i prześladowaniami. 

Mimo że komiks obfituje w humor i ironię, to smutno się czytało o przemianie społecznej w Iranie. W 1980 roku został wprowadzony obowiązek noszenia chust przez kobiet w miejscach publicznych, które zaledwie rok wcześniej mogły ubierać się jak tylko chciały. Autorka dość celnie zauważyła hipokryzję wprowadzających to prawo: ona miała problem, gdy założyła chustę o pięć centymetrów krótszą, ponieważ w ten sposób podniecała mężczyzn (xD), za to mężczyźni mogli bez słowa krytyki nosić obcisłe spodnie, które według władz w żaden sposób nie wzbudzały pożądania u kobiet. Niestety, do takich religijnych absurdów trudno podchodzić z powagą. 

Też łatwiej było mi się utożsamić z autorką/główną bohaterką, która po wyjechaniu do nie czuła się tam chciana - w końcu była imigrantką z kraju trzeciego świata i spotykała się z jawną niechęcią czy nawet nienawiścią ze strony mieszkańców. Z kolei gdy wróciła do Iranu, tam również nie czuła się jak u siebie - w końcu nasiąknęła wartościami „zgniłego Zachodu” i nie zawsze była rozumiana przez dawne koleżanki. Chociażby kwestia „swobody seksualnej” - jak można uprawiać seks bez ślubu?
Podobne uczucia towarzyszą mi po wyprowadzce na drugi koniec Polski. W obecnym miejscu nie czuję się jak w domu, za to w rodzinnym domu nie czuję się już jak u siebie, szczególnie po zmianach, które zaszły czy to w domu właśnie, czy ogółem w mieście. I takie rozdarcie pomiędzy dwoma światami jest dosyć męczące. 

Same rysunki są bardzo proste - to dobrze, ponieważ nie odciągają uwagi od tekstu, którego jak na komiksy (przynajmniej takie mam wrażenie) jest naprawdę sporo. 

Jest to zdecydowanie komiks otwierający głowę, umożliwiający spojrzenie na obcy kulturowo kraj z perspektywy osoby urodzonej tam, która zaznała życia w „cywilizowanym świecie” i ma porównanie. Jest także krytyczna wobec swojej ojczyzny, a raczej tego, co się z nią stało. 

#bookmeter #komiksy #czytajzhejto
429a8007-58ad-4a37-bc65-52542f64f531
moll

@cyberpunkowy_neuromantyk heh, czyli nie tylko jak tak mam... Inny koniec kraju, a jakby inny świat

cyberpunkowy_neuromantyk

@moll 


Co prawda, nie zauważam różnic kulturowych (może oprócz wychodzenia na pole...), mam już swoje ulubione sklepy czy miejsca, jednakże nie czuję, żeby to było „moje miejsce na tym świecie”.

moll

@cyberpunkowy_neuromantyk ja dostrzegam. Powiedzenie "widać zabory" przestało być anegdotą ale mimo to czuję się tu dobrze.

cyberpunkowy_neuromantyk

@moll 


A macie tam już szerszy rozstaw torów czy jeszcze nie?

moll

@cyberpunkowy_neuromantyk już nie, teraz wagony mają przeładunek na granicy. Tam nadal radziecki rozstaw obowiązuje xD

ErwinoRommelo

Ehh « U siebie wszedzie ale nigdy na swoim miejscu »

cyberpunkowy_neuromantyk

@ErwinoRommelo 


Coś takiego.

yourgrandma

@cyberpunkowy_neuromantyk Był jeszcze film animowany na podstawie tej książki, polecam.

cyberpunkowy_neuromantyk

@yourgrandma 


Ach, zapomniałem wspomnieć w wpisie o filmie. Dzisiaj odkryłem, że istnieje. :')

l__p

@cyberpunkowy_neuromantyk przeczytałem w zeszłym roku i wstrząsnęła mną ta pozycja.

GrindFaterAnona

@cyberpunkowy_neuromantyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

8cf9b7c0-1b4c-481a-b364-8aaf5ecae0f0

Zaloguj się aby komentować