191 621 + 84 = 191 705
Nienawidzę takiej pogody. Paruje po deszczach, więc parno i wilgotno, ale za to też chłodno. Co chwilę na zmianę, pada, chmury, słońce, pada, ciemno, pada, to zaraz pizga z losowej strony.
Nie wiadomo jak się ubrać, mokry i tak się będzie cały czas, czy od deszczu, czy się zapocisz, czy od tej wilgotności. To już wolę jak non stop leje, bo jest chujowo, ale przynajmniej stabilnie.
No i tak się trochę zmęczyłem tym dzisiaj. Raz mocniejsze padanie przeczekałem, to ostygłem, zanim się rozgrzałem to pół godziny mi zbetonowało nogi. Już lepiej było jechać w tej ulewie.
Straszne muchy w nosie dzisiaj przez te okoliczności. xd
Lipiec - 914km
#gravel
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
