17 119,91 + 14,3 = 17 134,21
Dziś pobiłam swój rekord powolności, a złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, wrócił podmuch lata - było okropnie gorąco i parno, a nawet sporadyczny wiatr był ciepły i nie przynosił ulgi. Po drugie, miałam ostatnio więcej na głowie oraz intensywne treningi nie-biegowe i zwyczajnie jestem trochę przemęczona. Po trzecie, obrałam sobie za cel - poza dystansem - nie przekraczać pulsu 160. Nie żebym normalnie była taka szybka, ale bieganie tak wolno przychodzi mi z trudem. Paradoksalnie zmęczenie i ta pogoda, jakoś ułatwiły mi mentalnie utrzymanie tego super wolnego tempa i choć odczuwałam lekką żenadę i zniecierpliwienie, to udało się cel zrealizować, więc jest satysfakcja, no i NAJWAŻNIEJSZE - jest też content na sztafetę xD
#sztafeta #biegajzhejto

