1264 + 1 = 1265
Tytuł: Szóstka wron
Autor: Leigh Bardugo
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Mag
Format: e-book
ISBN: 9788367023641
Liczba stron: 496
Ocena: 6/10
Wybierając książkę do czytania zauważyłem że już długo nie czytałem nic fantasy. Chwilę poszperałem w zapisanych tytułach i wybór padł na Szóstkę Wron. Wysokie oceny były dosyć zachęcające. Zaciekawiło mnie też że jest to książką young adult. I w sumie chyba nigdy nie czytałem nic z tego nurtu, a że mentalnie nadal jestem nastolatkiem to cóż szkodzi spróbować xD O matko jak się pomyliłem.
Fabuła książki jest prosta jak drut. Pewien gang zostaje wynajęty do odbicia z więzienia człowieka który zna recepturę narkotyku który w znaczący sposób zwiększa możliwości magów z tego świata. Jak się łatwo domyśleć ekipa składa się z sześciu osób. A więzień znajduje się w najbardziej strzeżonej i oczywiście nigdy nie zdobytej twierdzy na północy.
Coś czuję że moje pierwsze spotkanie z young adult będzie moim ostatnim xD Książka była by pewnie lekko bardziej strawna gdyby bohaterowie byli ludźmi w adekwatnym wieku. Wszyscy bohaterowie mają pomiędzy 16-18 lat. I to tak strasznie zgrzyta że aż mnie zęby bolą. Nastolatkowie którzy zachowują się jakby byli starymi wyjadaczami. Szef bandy planujący o krok przed wszystkimi, poruszający się o lasce 17 latek. Oczywiście tajemniczy i niedostępny. Dwie bohaterki w wieku 17 lat zdążyły już być pracownicami burdelu, w tym jedna jest legendarną zabójczynią w mieście. Najstarszy 18 latek też już zdążył być oficerem a od roku siedzi w miejscowym więzieniu gdzie walczy z różnymi zwierzętami na arenie. Czujecie ten klimat xD. No nie byłem w stanie brać tego na poważnie. I tak jest we wszystkim. Żeby dostać się do twierdzy wystarczy wskoczyć do transportu więźniów, bezproblemowa ucieczka z celi, a później Żydowski sposób na ucieczkę czyli przez komin i już możemy brykać po całej twierdzy. Albo następna rzecz. Twierdza z której należy odbić chłopa należy do ludu takich wikingo-niemców którzy pragną czystości ludzkości i nie tolerują magów. Oczywiście. No i raz w roku mają święto gdzie zaprzysięgają nowych kadetów w centrum twierdzy gdzie znajduje się święte drzewo. Są wtedy takie jakby dni otwarte gdzie wpuszczani są goście. No i jak myślicie kogo zaproszono żeby robiły za damy do towarzystwa dla wyższych oficerów? No przecież oczywiste że burdel z miasta naszych bohaterów w którym pracowała jedna z bohaterek xD Jak to zostanie wykorzystane przez ekipę nie będę podpowiadał bo zaskoczenia tu nie ma.
Tak czytam i czytam i myślę sobie: co tu się odpierdziela? Skąd te oceny? Wchodzę w komentarze na lubimyczytac i sprawa się wyjaśniła. Zachwycone są młode dziewczyny. Okazuje się że nie ja jestem targetem. No ale czy to znaczy że można wyłączyć myślenie?
Z plusów trzeba powiedzieć że czyta się całkiem dobrze więc nie jest to całkowita droga przez mękę. Akcja kończy się cliffhangerem i mamy następna książkę ale raczej nie skorzystam.
Osobisty licznik: 16/30
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta
