@inty Kroniki Sullivana mi sie bardzo podobaly ale Legend nikomu bym z czystym sumieniem nie polecil. To jest takie prosciutkie i glupiutkie fantasy z infantylnymi do bolu postaciami.
W Legendach kobiece postacie sa w centrum, nie ma oczywiscie w tym nic zlego (zeby nie bylo), ale momentami to jest takie glupie, ze wrecz karykaturalne.
Bohaterka numer 1 - najlepsza przywodczyni, ktora nie chca byc przewodczynia
Bohaterka numer 2 - najlepsza wojowniczka, ktora napierdala wszystkich facetow jak leci
Bohaterka numer 3 - najlepsza waynalazczyni, cos jak Tony Stark, oczywiscie jest bardzo niesmiala i ona w ogole nic takiego wielkiego nie zrobila
Bohaterka numer 4 - laska na poczekaniu wynajduje jezyk i pismo xD
Sullivanowi wyszla tylko Suri. Moim zdaniem warto przeczytac tylko i wylacznie Kroniki/Odkrycia, o reszcie lepiej w ogole nie wspominac xD