@Polinik Ja tam wychodzę z założenia "pożyjemy, zobaczymy". Z jednej strony wybory się zbliżają, z drugiej SolPol mógłby "skonsumować" trochę wyborców Konfederacji niskokosztowymi zmianami w UoBiA zwłaszcza w okresie okołowyborczym zwłaszcza że PiS często i gęsto miał wywalone na "poprawne" procedowanie ustaw i sam prawdę mówiąc czuję że wraz ze zbliżaniem się do wyborów PiS zacznie rzucać paczkami ustaw by się przypodobać odpowiednim grupom wyborców próbując lecieć z retoryką że rząd działa w ich imieniu.
Osobiście ten projekt jest po prostu "bezpieczny" dla obu stron barykady, MSWiA dalej trzyma łapę na zezwoleniach wraz z faktem że procedury aż tak mocno się nie zmieniają oprócz uregulowania tego i tamtego dla przeciążonych WPA np. wylatują zezwolenia na gazówki i rakietnice sygnałowe, WPA ma teraz problem bo muszą pilnować dziesiątek tysięcy ludzi z zezwoleniami na gazówki którym kończy się ważność zezwoleń bo trzeba dostarczyć badania i pewnie wielu z nich ma wywalone na utratę ważności zezwolenia i nie jeździ tego złomować, mamy ujednolicenie typów broni do "ustawy koncesyjnej" więc kończy się bajzel że ktoś ma po dwa zezwolenia jak "sportowe" i "sportowe do celów kolekcjonerskich" czy fikcyjny obrót makulaturą między sklepem, WPA i samym strzelcem pokroju sklep wg ustawy koncesyjnej musi wprowadzać broń wg literek, jednak broń kończy w różnych "celach" w dokumentacji WPA (myśliwska, sportowa, kolekcjonerska itp) i np następnie WPA muszą przerejestrować ją we własnej kartotece jak np. myśliwy sprzeda broń sportowcowi (ciekawe ile różnych "martwych dusz" jest w systemie), pomijam już wieczne "przebijanie' papierów w formie rozszerzenia zezwolenia, wydawania promes oraz siedzenia nad tabelkami kto ma dalej licencję PZSS które coraz bardziej zaśmiecają ograniczone możliwości WPA.
Osoby strzelające lub siedzące w temacie dostają de facto "sportowe+" bo dalej jest "uzasadniony powód posiadania broni", dalej jest komplet badań, dalej jest metalowa szafa do przechowywania oraz wykład/egzamin w zamian za skrócenie czasu potrzebnego do uzyskania zezwolenia i mocnego ujednolicenia procedur wraz z zamknięciem dyskusji nad zmianami na dłuuugie lata bo sporo kwestii zostaje rozwiązanych...po myśli MSWiA i Ministerstwa Sprawiedliwości
Wiem że brzmię jak optymista w tym przypadku, jednak wierzę w to że obecna ubojka pomimo bycia "solidnym" kawałkiem legislacji w bieżącej formie zaczyna dochodzić do swoistej administracyjnej ściany przez wzrost liczby wydawanych zezwoleń i rejestrowanych sztuk broni co prędzej czy później zmusi MSWiA do wdrożenia zmian żeby nie utonąć w papierach. A że już ludzie Ziobry mają coś pod ręką to czemu tego nie wdrożyć?