W ten weekend w moim mieście jest zlot family frost ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#oswiadczenie #familyfrost

W ten weekend w moim mieście jest zlot family frost ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#oswiadczenie #familyfrost

Czekam na zdjęcia busa wpadniętego w fontannę.
@Atarax Kaszankę z grilla będą sprzedawać?
@Pan_Pomidor a nawet się nie wybieram :p
A to nie miasteczko studenckie AGH w Krakowie?
Nie :) Kraków jest oddalony jakieś 250km
Zaloguj się aby komentować
Starsi z nas pamiętają pewnie lata 90 i charakterystyczne żółte samochody Family Frost jeżdżące po miastach i wsiach z ofertą lodów, mrożonej żywności i warzyw. Bardziej od samych samochodów charakterystyczna była melodyjka zapowiadająca ich przyjazd
Ktoś dziś w komentarzach wspominał o nich, więc postanowiłem sprawdzić co stało się z tym biznesem.
Jak informuje portalspozywczy.pl firma została sprzedana polskiej spółce Jago za 8,2 mln zł. Całkiem pokaźna kwota. Nie byłoby w tym jednak nic dziwnego gdyby nie fakt, że średnioroczne przychody firmy Family Frost wynosiły wtedy... powyżej 30 mln zł.
Tak więc firma została sprzedana za trochę ponad 27% swoich ROCZNYCH OBROTÓW!
Zawsze zastanawiam się jak się zostaje takim KIMŚ, kto robi tego typu deal życia.
Jedyną "okazją" biznesową, jaka przytrafiła mi się do tej pory w życiu była możliwość zakupu działającego biznesu za... 3 letni przychód firmy.
Powodzenia w biznesach
źródło:
#gimbynieznajo #familyfrost #biznespopolsku

@zmasowanyatak ja kiedyś ojebalem surowe kotlety sojowe z masłem xD
@MrMareX No dobrze, ale wyciągasz średnią marżę z brażny gdzie dominuje model jakiś sklep, gdzie przychodzisz często i kupujesz różne towary (nie tylko mrożone), następnie przeliczasz to na warunki jeździ sobie furgonetka z melodyjką i czasem zatrzymuje się by coś sprzedać. To bez sensu, takie Family Frost nie będzie typowym biznesem, który raczej operuje gdzieś w okolicach średniej, tylko może od niej znacznie odbiegać.
Co do samego wpisu, zwróć uwagę, że na każdym kroku masz Żabkę, a niszy po tych furgonetkach nic nie wypełniło. Jestem na tyle stary by pamiętać te furgonetki i ich lody były małe, niedobre oraz drogie, po jednym zakupie warzywniak obok jakoś zyskał w moich oczach, szczególnie że był obok od rana do wieczora, a nie tylko czasem.
Jakieś próby szacowania zysków przez przychody nie mają żadnego sensu, możemy tylko gdybać czy ta firma w ogóle przynosiła zyski w momencie zakupu czy to były jednak straty (kupno biznesu przynoszącego straty, ale posiadającego np znaczny majątek w postaci linii produkcyjnych wciąż może być opłacalne) oraz co ważniejsze jakie były jej perspektywy na przyszłość.
Firmy działające w internecie to też złożona sprawa. Faktem jest, że inwestorzy płacą obecnie za nadzieje na zyski w przyszłości, na to że modny portal obecnie jest bardzo popularny i za parę lat przekuje to w solidny zysk, a my będziemy tymi, którzy kupili akcje gdy jeszcze były warte "grosze", ew firma może nie przyniesie zysków, ale sprzedamy akcję gdy hype będzie jeszcze większy i wciąż zarobimy swoje.
Moje zdziwienie było kiedy po przeprowadzce do #finlandia pewnego dnia słyszę dziwna muzykę za oknem. Wyglądam a tam samochód z lodami. Mamy 2023 rok a Finowie sobie kupują lody z auta przed domem. C⁎⁎j tam że śnieg leży, jest styczeń. Lody to lody. Na stronie https://www.jatskiauto.com/ możesz sobie sprawdzić kiedy będzie w twojej okolicy by nie stać jak debil na mrozie czekają na auto z lodami
Zaloguj się aby komentować