Zdjęcie w tle

Społeczność

Triathlon

3
Progress report 1:
Do IM Warszawa zostało 213 dni.
Niestety przez 5 dni miałem jakieś zatrucie/przeziębienie więc było obżarstwo węgli więc waga poszybowała do góry.
W ostatnie 25 dni #bieganie 75km, przejechałem na #rower 260 km i raz pływałem w morzu.
Plan na najbliższe dwa tygodnie to nadal biegać regularnie, rower i pływanie na chwilę obecną są w odstawione. Pływanie wraca po 20.11 jak wrócę do Polski.

Zdjęcia zrobione z jazdy rowerem i bieganiem w #ateny #grecja dla zasięgu.
Strava: https://www.strava.com/athletes/10367584
b2c47d58-c2f1-40ea-9764-972e326c7e8a
b8c5b1c1-b5fa-4e1a-bbde-fe187611427e
8eaecbe8-f7b2-49c1-a446-f190bccb6257
Zioman

@Pomidorek Pływanie 500!

5a366fae-586e-4816-b19b-f373714ff5a6

Zaloguj się aby komentować

Jak rozpoznać triatlonistę? Nie musisz nic robić, sam Ci powie

Tym oklepanym i nieśmiesznym żartem chciałem powiedzieć że zarejestrowałem się IM Warszawa.
Jako że nie umiem za dobrze pływać, biegam słabo, ale za to średnio umiem jeździć szosą to czemu nie spróbować.

Trochę potrenować, a potem dobiec do mety.

Dzisiejszy trening na rowerku na zdjęciu z Stravy: https://www.strava.com/activities/10050345410
Waga dzisiaj rano: 87,8

#rower #triathlon
pozostało 236 dni
54fbeaac-b394-4d5b-87bb-3b31c3ff6c9d
bojowonastawionaowca

@Pomidorek nieważny jest cel, ważna jest droga :p to, ile w międzyczasie zrobisz dla siebie, to Ci pozostanie i to najważniejsze :)

Zaloguj się aby komentować

Półtora miesiąca temu opisywałem tutaj na hejto, jak to miałem nieplanowane crash testy z passatem.
https://www.hejto.pl/wpis/mialem-wczoraj-wypadek-jadac-rowerem-babeczka-bez-zastanowienia-stwierdzila-ze-s
Pisałem wtedy trochę "na gorąco", bo mnie gryzło słowa sprawczyni wypadku, że wzywając policje "niszcze jej życie". I wiecie co? Mi przeszło i widze, jak cyniczna była.

A czemu piszę o tym dziś? Bo czytałem o pewnym takim "sportowcu", który stracił setki tysiecy złotych, bo jest debi... bo podły i nikczemy Dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej powiedział co sądzi o ostatniej aferze dopingowej. To nie on, wielki pan sportowiec popełnił świadomie (!) błąd (cytując weszło: Wiedziałem, że to biorę, natomiast nie zagłębiałem się, co to jest, bo miałem to w dupie. Natomiast zapytałem, czy to jest legalne. Usłyszałem: 72 godziny i tego nie będzie w twoim organizmie. Więc wiedziałem, że to jest coś nielegalnego.)! Nie, to pan Rynkowski zniszczył mu życie! Szkoda strzępić ryja...

Ale żeby nie było, że tylko się czepiam, to jeszcze dodam od siebie, że w niedzielę pierwszy raz będę startował na dystansie 1/2 IM w Gdyni. Trzymajcie kciuki! Przyda się, bo od wypadku nie pływałem także cel na te zawody to je ukończyć.

Zaloguj się aby komentować