Komentarze (8)
@Alawar Nie dość ze luksus to i szczęście.
@SpokoZiomek Czy ja wiem? Dla mnie to klątwa.
@korfos Jako introwertyczne aspołeczne dziwadło, muszę się z Tobą nie zgodzić. Mimo że rozumiem i szanuję.
@SpokoZiomek Czy ja wiem... Lubię odwiedziny ale nie za często. Wyłączam telefony i się zamykam.
@SpokoZiomek chodzi o to że dosłownie przez całe życie miałem tak zwany przez was luksus i szczęście bycia samym. Nie polecam. To raczej prowadzi do chorób psychicznych niż do szczęścia.
Dla mnie luksusem jest to że ktoś wtrąca się w moje sprawy. Traktuję to jako objaw tego że ktoś się mną interesuje, a takie coś jest czymś dla mnie praktycznie nieosiągalnym.
@korfos A znasz takie przypadki co ktoś wpierdala się w twoje życie z butami. Np tego Ci nie wolno, tego nie rób, z tamtymi się nie zadawaj i najlepsze ta osoba Ci powie po co Ci wszyscy ludzie mamy siebie nawzajem. Tutaj dopiero jest psychoza. Tak że lepiej być samemu (jeśli Ci zależy) a i tak ktoś do Ciebie przyjdzie.
@Alawar Tak, to ja i moja matka jak byłem dzieckiem. Wszędzie miałem zakazy, ale sama również zakazywała mi kontaktu ze sobą w konsekwencji czego byłem zamknięty przez cały czas w pokoju bez dostępu do jedzenia i toalety. Tylko jak wracałem lub szedłem do szkoły miałem szansę wziąć trochę ukradkiem jedzenia na zapas i zrobić podstawową toaletę
@korfos Ja Ciebie nie zgadywałem. Tylko się nasłuchałem od innych jak to żyć "nie samotnie". Mowa tutaj o pseudo przyjaciołach, sąsiadach, i tak jak mówisz o najbliższej rodzinie.
Zaloguj się aby komentować
