Zorganizowałem w pracy zbiórkę na pomoc powodzianom.
Pracuje głównie z Ukraińcami.
Jak wybuchła wojna, zbudowałem skrzynie z palet i tam zbieraliśmy rzeczy potrzebne i teraz znowu ją uruchamiam. Wtedy cała skrzynia była pełna. Zobaczymy, jak będzie teraz. Chociaż mamy ograniczony czas, bo w piątek (najpóźniej w sobotę) chce zawieźć rzeczy do punktu. W załączniku załączam zdjęcie mojego dzisiejszego wózka. Absolutnie się nie chwalę, tylko zachęcam. Najbardziej jestem dumny z zakupu latarki z power bankiem. Dużo konserw, pieczywo ryżowe, makarony, środki czystości, dużo mydła antybakteryjnego, podpaski, rękawiczki, sraj taśma, karma dla psów. Oczywiście wplacajcie też na zbiórki.
No przecież Ci ludzie tam mają przeje*bane.
Jestem z zachodniej Polski i jak ja byłbym w takiej sytuacji, to oni też by mi pomogli.
W to wierzę.
Edit: wstawie zdjęcie skrzyni przed dostarczeniem do punktu. Mam nadzieję, że nie tylko ja coś dorzucę.
#powodz #nazachete
