Żeby nie było że nic innego nie robię tylko winyli słucham to słucham też kaset. W ramach dorocznego przeglądu posiadanego sprzętu przepalam decka Marantz SD285 z drugiej połowy lat 80 który czeka na resztę kompletu który zapewne sobie kiedyś sprawię, ale nie teraz bo nie mam gdzie trzymać xD
A skąd kaseta? No z Piątnicy no bo skąd. A tak serio to kupiłem kiedyś za 50 pensów myśląc że to to będzie ta mityczna ABBA śpiewająca po hiszpańskiemu na rynek Ameryki Południowej ale to tylko kompilacją standardowych piosenek z pierwszej połowy lat 70, jeszcze sprzed albumu Arrival i ''Dancing Queen''
#muzyka

