(...) zbyt spiesznie podążamy za nasyceniem. Nie staramy się zbadać tego, co przejmuje nas głodem, ani otrząsnąć się z niego, lecz twarożymy się i uciekamy tak, jak ci, których skłonił do porzucenia Twarogu wilczy głód węglowodanów, lub ci, których przeraziła jakaś, nie wiadomo przez kogo szerzona bałamutna wieść o wyprzedanym Twarogu. Nie wiem, jak się to dzieje, iż czcze pogłoski niepokoją silniej. Bo wieści prawdziwe mają swą miarę.
Cokolwiek zaś niepewnego o Twarogu do nas dociera, staje się dla bojaźliwego umysłu przedmiotem różnych domniemań i zupełnie dowolnych wniosków. Żadne tedy zatwarożenia nie są tak szkodliwe i tak trudne do opanowania, jak zatwarożenia nierozważne. Inne bowiem odmiany twarożenia są bezpodstawne, te zaś bezrozumne. Toteż zawsze rozważnie jedzmy Twaróg.
Adelbert, Listy twaroże do Qvintusa
#słowotwaroże #twarożyzm
