@GazelkaFarelka No ja lubię od czasu do czasu pociągiem i generalnie stacja Toruń Miasto to jest sztos.
Spacerkiem na Stare Miasto w jakieś 10-15 minut.
A potem.. Potem można kręcić kółka kolejnymi uliczkami
Odwiedzić rzeźby, które podobają się wszystkim dzieciom (i nie tylko) - Piernikarka, Osiołek, fontanna Flisaka czy Pies Filuś - zawszę cieszą - bardziej niż sam Kopernik
Spacer pod murami z krzywą wieżą, zejście na bulwar nad Wisłę..
Zajęć też można znaleźć sporo - teatr kukiełkowy, muzeum piernika z zajęciami, legendy Toruńskie, wieża widokowa w ratuszu, planetarium właśnie, i w sumie niewiele dalej ogród zoobotaniczny i Młyn Wiedzy..
Póki co tyle zaliczyliśmy w ostatnich latach - za każdym razem pociągiem i za każdym jest co wymyślić
A i dla starszaków można stopniować poziom - o ile ich interesują około 'Kopernikowe' klimaty.
Same kamienice też z odnowionymi i zadbanymi, a często również zdobionymi fasadami, nawet nie kojarzę żadnej z zapuszczoną elewacją i bez okien (co w innych miastach jakoś bardziej rzuca się w oczy).
Choć z samego zamku niewiele zostało to mury i bramy miejskie też w nienajgorszym stanie.
Sporo knajpek i kawiarenek, każdy znajdzie coś dla siebie - aczkolwiek brakuje mi u nich 'dobrego' browaru regionalnego - jakoś we wszystkie piwa te pierniki pchają, albo inne przekombinowane tworzą, a w restauracjach (tam gdzie byliśmy) jako regionalne podają jakieś 'ogólnodostępne' No, ale to nie piwo było naszym celem wycieczki, może muszę poszukać bardziej
Największy minus - nie mają pluszowych Koperników i planet - wszędzie ten sam szajs co w całym straganiarskim kraju - od kapibar i labubu aż się półki uginają, a i ciupagę gdzieś tam chyba widziałem.
Maks na co ich stać to chiński pluszowy piernik ze Shreka jako symbol miasta xD
Córka jako pamiątkę wybrała sobie.. Książkę.. Przynajmniej księgarnia fajną pieczątkę wbiła ¯\_(ツ)_/¯