Komentarze (4)

Modrak

O kuuuurde. Fajnie. Serio. Też oglądałem z bananem na gębie. Strasznie lubię typa i z żoną akurat mamy fajne wspomnienia z nim związane. Kiedyś w którymś aucie, jeszcze w przedsmartfonowych i przedblututhoowych czasach, w tournee po Polsce w samochodzie były tylko moje metalowe płyty i tylko dwie takie lżejsze właśnie Sting Brand New Day i RHCP Californication. Leciały non stop na zmianę i to był jeszcze taki fajny czas, że nie mogliśmy się ze sobą nagadać. Ciągle gadaliśmy, ale muzyka w tle była soundtrackiem do tej historii.

tosiu

@Modrak ja zawsze wolałem The Police niż Stinga Było bardziej zadziorne. Szczególnie Rooooooxane!

Gustawff

Czy to eddie vedder na początku?

deafone

@tosiu dzisiaj koncert

Zaloguj się aby komentować