#zalesie #pracbaza
Młody mi się zwolnił... C⁎⁎j wie czemu, c⁎⁎j wie o co z nim chodzi, nawet nie pogadał normalnie. Odkąd się zimą skończyła, co chwila go nie było, bo chory, bo się źle poczuł, bo coś tam, ale zawsze to było w piątek. Brał urlop w poniedziałek i cyk w piątek sraczka. Cała majówke sobie zrobił wolna, a nawet nie spytał wcześniej czy dostanie urlop.
Teraz wziął urlop w czwartek, w piątek oczywiście nie przyszedł, na FB wrzucał zdjęcia znad morza, a dziś przyniósł wypowiedzenie.
Fug, jakby chciał, to by i 2 miesiące urlopu bezpłatnego dostał, jak już nie ma płatnego, ale nawet żadnego dialogu nie było