Za 15 minut pierwsza, chwilę temu wreszcie wróciłem po praskim piwobraniu. Wybaczcie nieobecność, ale w swoim, skądinąd genialnym pakiecie w LajtMobile chyba nie mam roamingu na dane komórkowe xD. W każdym razie, polecam wszystkim Pragę. Czesi są co prawa powaleni, wiele rzeczy stoi na głowie, co ilustruje min. Pan Czarny, ciekawy czeski performer i rzeźbiarz, ale i tak jest świetnie. Klimacik w piwiarniach na starym mieście, zarówno tych bardziej odwiedzanych, jak i tych na lekkim uboczu z wyposażeniem jak z jakiego PRLu: JEST. Ktoś coś co chwila śpiewa, krzyczy, wali kuflem albo pięścią w stół. Obsługa nie pytając się, jak ledwo wypijesz kolejny kufel, to zrobi jeszcze dokładkę. Jak ktoś ma bliżej niż ja, ze wschodu woj. krakowskiego, to polecam z całego serca.




