Z takich muzycznych historii zespołowych które zawsze mnie rozwalają, to historia zespołu Sneaker Pimps.


Jak wpiszesz w google "notable triphop bands" to wyskoczy oczywiście Massive Attack, Portishead, Tricky i może pojawić się Morcheeba. Ale nie pojawi się tam inny zespół, który pojawi się za to jak wpiszesz w google frazę "notable triphop albums". Ten zespół to Sneaker Pimps.


Jak to możliwe? Otóż Sneaker Pimps wydając w 1996 roku płytę "Becoming X" szturmem wdarł się na scenę triphopową. Album jest fantastyczny i do dziś ceniony przez entuzjastów gatunku. Ma wszystko co dobry tiphopowy album mieć powinien: mocno niepokojący, mroczny klimat, odpowiedni balans między elektroniką i instrumentami, ładnie chodzącą sekcję rytmiczną i delikatny wokal.


Co więc stanęło na przeszkodzie do tego, aby z one album wonder Sneaker Pimps stał się ikoną gatunku, do czego miał bardzo duże predyspozycje?


Otóż założyciel i gitarzysta zespołu po sukcesie pierwszego albumu uznał że... trzeba wyrzucić znak rozpoznawczy zespołu, czyli wokalistkę, bo nie chciał aby skład był "zaszufladkowany jako chwilowo modny projekt triphopowy z kobietą na wokalu" XD


Zaraz po podjęciu decyzji że on sam przejmie wokal, wytwórnia płytowa Virgin Records zerwała współpracę z zespołem i tyle z tego było.


A album jest autentycznie fantastyczny i wracam do niego bardzo często


#muzyka #ciekawostki #triphop

f6e461ee-2508-4cb3-8312-1b7fed1ce4f3

Komentarze (2)

Alembik

@Maciek No debil no xD

Piękna historia faceta, który za⁎⁎⁎ał kurę znoszącą jaja z platyny.

Zaloguj się aby komentować