@Zjedzon oczywiście chodziło mi o buprenorfinę. uciąłem z plastra taki pasek szeroki na 0,5cm. a to chyba na hyperrealu chodziło o kwadracik 0,5x0,5. no nie znałem się na tym co robię bo wcześniej z leków to brałem może aspirynę, a że byłem młody i głupi to wydawało mi się że jak coś jest z apteki to mnie raczej nie zabije.
przy okazji pamiętam że wtedy znalazłem na hyperrealu chyba najochydniejszą historię od jakiegoś typa (jak ktoś ma słaby żołądek to niech nie czyta dalej) który pisał jak wyciągał te plastry ludziom ze śmietników, wiedział kto gdzie mieszka co ma raka i tego używa, i takie zużyte kurwa plastry żuł całe bo zawsze coś tam tego zostawało.
co do efektu zamuły to ja miałem odwrotnie, bo pomijając że prawie się zabiłem, to przez dwa dni czułem się zajebiście i zapomniałem o jakiejkolwiek depresji i problemach i mówiąc krótko mnie nosiło.
i na koniec odnośnie dawek to ja się jak widać na powyższym przykładzie nie znam na tym, natomiast może niektórzy mają "jakąś tam tolerke", a mnie siekło pożądnie. podejrzewam że połowa zgonów przy takich przypadkach to są ludzie tacy jak ja, którzy po prostu nie wiedzą co robią. gdyby nie internet to bym nigdy nawet na to nie wpadł.