Z cyklu najbardziej niedoceniane zapachy:
W ramach portfolio marki Areej Le Doré takim zapachem wg mnie jest Manly.
Wypuszczony 4 lata temu. Wspólna praca Adama i Atona Gerasimova.
Zapach drzewno słodki ale nie jest to słodycz jak w TF Oud Wood. To raczej słodycz oparta na nucie cynamonu i szafranu. Indyjski oud nie śmierdzi zwierzem ale nadaje wyrazistości i charakteru. Podlane jest to szczyptą tytoniu i wanilii.
Mimo ciemnego soku nie brudzi skóry jak choćby Agar de Noir.
Bardzo przyjemny zapach. Dziś go noszę mimo upałów
A jaka jest Wasza opinia na jego temat?
#perfumy
