Z cyklu #kuchniaconfusion
Robiłem przedwczoraj pierogi. Z serem i rusińskie. Standardowo, robię po raz n-ty, wychodzą dobrze ale nic ciekawego o nich nie powiem. Ale zostało mi sporo farszu, a że nie mogłem zrobić więcej ciasta z powodów okulistyczno-analnych (aka moja d⁎⁎a nie widziała, bym jeszcze godzinę lepił więcej pierogów) to postanowiłem spróbować co można jeszcze innego zrobić
Teraz wiem, że burrito z farszem serowo-ziemniaczanym zupełnie nie smakuje. Ale spróbowałem potem też usmażyć w stylu Syrników (bo w sumie poza ziemniakami to podobnie) i to już wyszło bardzo dobrze. Smażyłem na oleju z płatkami chilli, co też dodało tym "plackom" kopa.
#gotowanie