Każde krypto jest fajne, póki nie pęknie i twórca się nie zawinie z sianem „inwestujących” 😅

Mamy przykład tej całej ha tfu girl, co stworzyła na bazie swoich 5 minut memecoina.

Ale na mnie jeszcze przyjdzie czas, jeszcze przyjdzie moment, gdzie napiszę wam wszystkim „a nie mówiłem?” 😉

@qqterens Ja w krypto siedzę od dawna, pamiętam jak wydobywałem BTC w 2010 roku na CPU. Były warte wtedy grosze i za te grosze też je wymieniłem na paypal chyba. Potem miałem drugie podejście i namówiłem nawet kolegów na zakupy w roku 2012. Większość sprzedała z zyskiem gdy potem BTC podchodził pod 1000zł. Ja sam miałem 11BTC, które kupiłem za 100zł, które zostały wykradzione z mtgox i nigdy ich potem nie zobaczyłem. Przez te wszystkie lata mocno kibicowałem kryptowalutom chociaż kilka razy miałem zwyczajnie pecha, kantory upadały, włamania itd. Mogłem trzymać na portfelu normalnym, ale w tamtym czasie było wiadomym, że za chwile bańka pęknie i będą mocne spadki, więc każdy chciał być na to przygotowany i sprzedać w odpowiednim momencie, a trzymając na portfelu taka możliwość odpadała. Teraz już nie inwestuję w kryptowaluty bo uważam, że to co miały kryptowaluty reprezentować, czyli wolność przepływu pieniędzy bez rządu i banków już dawno nie jest aktualne. Teraz każdy kupuje BTC, ale wystarczy jakiś punkt zapalny i jego wartość może spaść do zera, a dodatkowo największymi beneficjentami obecnie są właśnie banki i fundusze, które wykupiły dużo BTC jakiś czas temu. Nie zdziwiłbym się, gdyby to właśnie fundusze napędzały hype na kryptowaluty aby mnożyć swoje pieniądze. Dlatego obecnie mam w kryptowalutach trochę pieniędzy, ale nie jest to BTC ani nic z TOP10, są to projekty, które mają fajne community techniczne i są rozwijane na zasadach opensource, a nie, że powstaje nowa kryptowaluta i połowa kasy leci do twórców , którzy czekają aby wyleszczyć ludzi. Tyle.