Wyjeżdżam sobie z miejsca parkingowego i już jestem w pozycji, że mogę ruszać do przodu. Widzę, że za mną jest samochód, ja ruszam i ziomek też. Uznał że musi mnie wyprzedzić, teraz, już...z tym, że ja po prostu ruszyłem i on myślał że ja będę czekał, aż mnie wyprzedzi. Dodam, że z prawej strony. Po pustej części parkingu. Słusznie, że go zwyzywałem, czy iść na kurs?
#kierowcy #pytanie
Acrivec

Kurs. Wyjeżdżając z miejsca parkingowego włączasz się do ruchu i ustępujesz pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu

razALgul

@Acrivec ale ja już wyjechałem i od kiedy to można sobie wyprzedzać z prawej po innych miejscach parkingowych, jakby stały tam samochody, to by nie miał jak mnie wyprzedzić.

mike-litoris

jeden rabin powie tak, drugi nie. Ja takich sytuacji nie rozkminiam i jak komuś się ultra spieszy to nie dywaguję kto ma pierwszeństwo tylko przepuszczam i niech sobie zapierdala zdrów, czym dalej ode mnie:)


z PORDowego punktu widzenia na parkingu w tej sytuacji ma chyba pierwszeństwo ten kto pierwszy zacznie wykonywać manewr, ale powodzenia w ustalaniu kto zaczął pierwszy

razALgul

@mike-litoris ja też zawsze odpuszczam, dzisiaj mam zły dzień. Po prostu wydaje mi się, że nie powinien mnie wyprzedzać z prawej strony.

AndrzejZupa

Jeśli poczułeś się lepiej to dlaczego nie…odrobina szaleństwa nie zaszkodzi od czasu do czasu! ¯\_(ツ)_/¯

ca2b27c4-5de9-4677-a517-ef69a87ae5b8
razALgul

@AndrzejZupa chwilowo było mi lepiej, później zrozumiałem, że takie nerwy są bezcelowe. Jak wspomniałem wyżej. Mialem zły dzień...

Zaloguj się aby komentować