Wracając z biedronki na przystanku zaczepił mnie miłośnik alkoholu, ale nie był na⁎⁎⁎⁎ny. Poprosił a jakiś pieniądz to dałem mu zeta. Autobus się spóźnił o dobre 15 minut więc tak staliśmy i zaczęliśmy gadać. Poruszyliśmy tematy pracy i jej braku, bezdomności, Niemiec, motoryzacji, wspierania wszystkich z wyjątkiem rodaków, jebania PiS-u i bezczelności władzy, wyborów, chorób nowotworowych, Seby z BMW. Ogólnie koleś ogarnięty z chwilowym problemem a nie permanentny przegryw.
#ludzie #polska #bezdomnosc