Wpis użytkownika @Klamra natchnął mnie, by wrzucić dwa zdjęcia obrazujące to, jak samochody urosły na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Trafiłem na fotki przypadkiem skrolując fejsa.
#motoryzacja
774998d0-6d75-4ca3-a927-3652478b7302
5f7d5d3d-1581-4ffc-9400-e6de48b0acc3
Klamra

O to to to. Dodałbym jeszcze do tego to:

e2dfaa56-ae88-4135-bfbe-e70fa0528f3f
prosto_w_srodek_dupy

@Rafau postęp motoryzacji mierzony rozmiarem auta xD

Rafau

@prosto_w_srodek_dupy czy ktoś tu gdzieś wspomina o postępie?

Choć jeśli chcesz na ten temat rozpocząć dyskusję, to fakt - postęp nastąpił, zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo, komfort podróżowania, czy osiągi.

ivaldir

@Rafau Samochody rozrosły się na boki właśnie ze względu na bezpieczeństwo - odporność na uderzenia w bok. W środku miejsca za wiele nie przybyło.

Wbrew pozorom szalenie wzrosła też bezawaryjność. Przebiegi w zwykłych samochodach po 300kkm to nic. Kiedyś to był wynik osiągany przez nieliczne modele nielicznych marek.

Rafau

@ivaldir to wszystko się zgadza. Przez komfort miałem na myśli przede wszystkim wygodę podróżowania - siedzenia w nowszych autach są nieporównywalnie wygodniejsze, zaś wyciszenie kabiny pozwala na rozmowę nawet przy prędkościach autostradowych. Nie do pomyślenia kiedyś, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę segment aut tanich. Kto jechał maluchem, poldkiem, a potem wsiadł do głupiego lanosa, ten poczuł przeskok. Nie mówiąc już o konstrukcjach starszych.

Co do awaryjnosci - dość powiedzieć, że kiedyś liczniki przebiegu były zazwyczaj 5 cyfrowe (lub 6 jeśli liczyć dziesiąte części kilometra).

Raz, że finalne przebiegi rzędu 300kkm nie robią problemów nawet tanim wozidłom typu Dacia, a dwa, że przez te setki kilometrów nie trzeba się (na ogół) martwić nieapodziewanymi awariami, przegrzewaniem silnika, wyciekami.

Inną sprawą są koszty serwisu i skomplikowanie jednostek. Kiedyś wszystko szło zrobić samemu przy użyciu narzędzi dolaczanych do auta, dziś wymiana filtra kabinowego to zdaniem producentów konieczność wizyty w ASO

I o ile lubię w swoim aucie czy motocyklu pogrzebać w garażu, wymienić jakaś pierdołę typu silnik dmuchawy nawiewu, wymienić jakiś dżinks, rozbierając przy tym pół auta, to jednak cieszy mnie, że nie muszę tego robić A) często B) gdy mi się nie chce.

Jarosuaf

@Rafau To tylko perspektywa. Te samochody wydają się być mniejsze, bo są dalej od fotografa.

esquina

Ciekawe jakby wyglądał fiat 126p gdyby nadal był produkowany

Zaloguj się aby komentować