Wpadła mi do głowy jeszcze jedna rozkmina związana z wczorajszym meczem. Kibicowanie polskiej kadrze przypomina kibicowaniu Andrzejowi Gołocie. Nie istniał rywal co do którego można było mieć 100% przekonania, że Andrew uniknie kompromitacji. Nieliczne dobre chwile dawały nadzieję, po której przychodził kubeł zimnej wody w teoretycznie niemożliwym momencie. Mimo to ludzie wciąż wierzyli, zarywali nocki, stawiali pieniądze u bukmachera. Idealny materiał na pracę zaliczeniową dla studenta psychologii.
#mecz
