Właśnie wróciłem ze spaceru z psiakiem podczas którego jakaś pani zwróciła mi uwagę, że nasrał a ja zostawiłem. Otóż nie bo srał dwa razy wcześniej ale spojrzałem we wskazane miejsce i pośród pomarańczowych i żółtych liści leżało kilka brązowych w tym jeden zwinięty jak cygaro.
Podziękowałem pani, wziąłem liścia do kieszeni i se poszedłem
Całe szczęście że to jednak był liść tak btw
#wyznaniezdupy #psy