Witam Tomki i Kasię. Mam pytanie natury prawnej związanej z kupnem aura. Niestety będąc naiwnym człowiekiem kupiłem auto z wadami ukrytymi. Klient twierdził, że auto miał krótki czas, było użytkowane, był z nim u mechanika, który "za parę dyszek sprawdził koła na trzepaku" i było wszystko ok. Po zakupie coś mi nie pasowało i pijechalem na przegląd u mechaników w swoim mieście. Okazało się, że totalna katastrofa. Jakiś problem ze szczelnością przy układzie chłodzenia, krzywa oś, dużo spawania, korozji od spodu (że progi to widziałem, ale nie więcej). Gość uważa, że nie ma obowiązku przyjęcia auta z powrotem, bo nie I tyle, że znałem stan auta i stwierdziłem, że było ok. No na to co on mi mówił, to fakt, było ok. Na to co wyszło to nie miałem jak tego stwierdzić. Wiadomo, błędem było, że nie pojechałem na kanał.
Szykuję więc wycenę rzeczoznawcy sądowego, żeby mieć papier na to wszystko co jest nie tak z autem i że nie są to tylko kwestie zużycia części, że wiedział o istnieniu niektórych wad, jak na przykład nie działające czujniki cofania, zawieszenie po sprawdzeniu u mechanika, duża kotozja i spawy - widoczne po wjeździe na kanał.
Chciałbym, by wziął to auto w cholere i tyle. Ale nie wiem na co mogę liczyć. Czy ewentualnie na naprawę auta na jego koszt? Tego bym nie chciał tak szczerze.
#samochody #prawo #oszukujo
Afrobiker

@Eszy jaką kwotę masz wpisaną na umówie? rzeczywistą czy mniejszą bo podatek? W sądzie dostaniesz tylko tyle ile widnieje na umowie i oddasz mu auto a wycena rzeczoznawcy nie ma większego znaczenia bo nie kupowałeś samochodu nowego z salonu.

mickpl

@Eszy ale rzeczoznawca to ci opisze stan auta, do tego daleka droga DK udowodnienia ze ze ktoś wiedział, albo ze zataił, i ze nie miales szansy tego sprawdzić

Analnydestruktor

@Eszy właśnie się nauczyłeś że do mechanika jedziesz prz d zakupem;)

SuperSzturmowiec

@Eszy jakie auto i ile dałeś?

Zly_Tonari

@Eszy jeśli sprzedawca była osoba prywatna a nie firma to nic nie wskórasz. Szkoda kasy na rzeczoznawcę. Polskie prawo zakłada ze osoba prywatna sprzedająca samochód nie ma obowiązku się znać na mechanice i działaniu pojazdów. W wypadku firm sprzedających samochody obowiązuje już stanowisko iż zajmując się tym zawodowo mają nabyta praktykę oraz wiedzę niezbędna do określenia stanu technicznego sprzedawanego przedmiotu.

W Sądzie na 1 rozprawie oskarżony powie " ale ja się nie znam na autach i nie wiedziałem że coś jest nie tak" i od razu masz powództwo oddalone i koszty do zapłaty.


Nauczka na przyszłość, a teraz albo remontujesz albo pchasz dalej.


Jeśli jakiś papug powie ci ze sprawą jest do wygrania to tylko dlatego że chce przytulić kasę. Na 100 przypadków prób pozywania sprzedawców prywatnych w 1 instancji 99 jest od razu uwalana a 1 jest uwalana po apelacji. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

NamolnyKret

nigdy nie odzyskasz kasy od osoby prywatnej za auto, koniec tematu

Eszy

Ok, dzięki Wam wszystkim za odpowiedź... nieco smutno, ale trudno.

Zaloguj się aby komentować