Wioslowanie
Poniewaz wczoraj doszla do mnie zamowiona pierwsza w zyciu waga xd, to tez dokonalem oficjalnego pomiaru swojego dupska. Musze przyznac, ze moja intuicja niewiele sie mylila. Masa startowa to 92kg, a musze zejsc do 80kg.
Co do konkretnego planu cwiczen, to ten musi jeszcze z tydzien/dwa poczekac. Poniewaz jestem zastalym, starym prykiem, siedzacym glownie za biurkiem, to zeby sie nie zrazic do nabytku jakim jest ergometr(jak ja nie lubie tej nazwy), zamierzam w tym okresie przewioslowac bardzo lajtowo ale regularnie-bez przerw, kazdy dzien. Tak by rozruszac stare gnaty, wyrobic odpowiednia technike i zaczac sobie wyrabiac nawyk
Na warsztat weszla do tego oczywiscie dieta oraz rozciaganie sie w przerwach w pracy. Dieta o wdziecznej nazwie: "zryj mniej, a czesciej i nie zryj po nocach".
Gdy zliczylem spozyte kalorie ze wczorajszego dnia, to wyszlo mi ~ 1600-1700kcal. Nie jest to ideal ale fakt jest taki, ze nie czulem jakiegos strasznego dyskomfortu zwiazanego z glodzeniem sie.
Za wczorajszy dzien 1 "przedtreningu" przeplynalem:
3000m w 24min
Wnioski: kondycha is sitting ale zapal wciaz rosnie.
Stay tuned
434e3912-5744-49da-83e6-cf6c917ce8e4
yeebhany

Pod koniec tej przygody bedziesz w stanie rabowac statki handlowe ( ͡° ͜ʖ ͡°) powodzenia!

Lime

@yeebhany mam juz niemale doswiadczenie: grywalem w Assassin's Creed: Black Flag i korzystam z zatoki piratow

Mirxar

@Lime 3000m w 24min: 7,5 km/h. Czyli szybkim marszem osiągnąłbyś to samo, ale jednocześnie dotlenił się na świeżym powietrzu...

Lime

@Mirxar czyli nie zrobilbym nic z gornymi partiami miesni, ktore mam niewyksztalcone; nogi mam zajebiste w porownaniu do reszty ciala

deafone

@Lime Przechodziłem przez to samo na orbitreku - z ~90 do 77 przy 178. Niestety żadne urządzenie nie da Ci tego co bilans kaloryczny i nauczenie się odżywiania na nowo - do końca życia. Inaczej jojo murowane.

Nie ma potrzeby inwestowania w sprzęt - spacer (min. 1 godzinę dziennie) i odpowiednie nawyki żywieniowe dadzą podobne rezultaty.

Lime

@deafone dam rade kolego; ja juz od paru miechow stawiam kroki ku lepszemu; a sam pomysl rodzil sie w glowie kilka dobrych lat - nie wydaje mi sie, zeby to byla chwilowa zajawka

deafone

@Lime trzymam kciuki!

Mewtyla

Co do jedzenia, kryzys przyjdzie po około tygodniu... Nie poddaj się, cwicz regularnie i zobaczysz efekt. Powodzenia!

Neetowiec

Ojoj myśle ze to może być błąd znaczy zbyt mało kcal do jedzenie. Myśle ze lepiej trzymać się między 2000-2300. Z tak niskiej kcal duże prawdzipodobienstwo ze organizm będzie osłabiony plus taki trening wiosła.

Lime

@Usted @Neetowiec podziekowal za rady; nie zamierzam sie zarzynac kalorycznie, wiec pewnie zwieksze ta granice ale miejcie na uwadze, ze mimo, ze jestem chlopem, to poza tymi wioselkami, ktorymi na chwile obecna wiele nie spalam, nie dzialam praktycznie nic fizycznie w ciagu dnia ¯\_(ツ)_/¯

Usted

@Lime jak wyżej. Dużo jeszcze zależy od wzrostu, ale deficyt pewnie masz na poziomie 2kkcal.

1600 może być za mało. Pamiętaj, ze kalorie to motor napędowy dla organizmu i jeśli będzie ich za mało to będziesz tez bardziej podatny na choroby (ja tak mam).

MrBean

@Usted Ten deficyt bardzo duży, ale zauważyłem też, że trzeba stopniowo zmniejszać kaloryczność posiłków. Ja jak zacząłem odchudzanie to miałem deficyt 800 kcal i po 3 dniach poczułem się słaby. Po 2 tygodniach organizm się przyzwyczaił do takiego deficytu, ale było ciężko. Ale na co dzień to tak z 500 kcal ponad zapotrzebowanie pochłaniałem więc w sumie nagle organizm zaczął dostawać 1300 kcal mniej.

Atarax

@Lime od siebie pozwolę sobie dodać:


To jedzenie mniej ale częściej może na Ciebie nie działać, na mnie np nie działało :p nie ma nic złego w jedzeniu np 2 posiłków dziennie ale konkretnych, ważne żeby był deficyt kaloryczny. Druga sprawa z posiłkami to taka, że "śniadanie to najważniejszy posiłek" to robienie wała, jeżeli jesteś w stanie nie jeść śniadań (ja jem dopiero po jakiś 5/6h od wstania) to też nic złego, a zobacz że przez te 6 godzin pewnie jadlbys już 3 mikro posiłek, zamiast jednego konkretnego :)


I chyba najważniejsza rada wg mnie: nie zarzynaj się, nikt Cię nie goni, słuchaj siebie i swojego ciała. Nie uda się zobaczyć wymarzonej wagi za 12 tygodni to nic się nie stanie, zobaczysz ja później :)

Czasem też, lepiej jest odpuścić sobie jeden dzień, zjeść coś niezdrowego, kalorycznego niż zeswirować.


Z podobnej wagi startowałem :)

pseudoplatanus

Nie licz kalorii tylko nie jedz po 18 do rana, ćwicz regularnie i jedz tylko 2 razy dziennie po roku będą efekty jak masz silną wole

zmasowanyatak

@pseudoplatanus a jak chodzi spac o 23? to ma 5 godzin głodny chodzic?

pseudoplatanus

@zmasowanyatak ma dać odpocząć żołądkowi przez 12 godzin i nie łamać swoich zasad, może liczyć kalorie jak pizda a może też mięć silną wole xD

pasta_o_serwerowni

@pseudoplatanus

nie jedz po 18


"pani domu" na zawsze w serduszku

Szczuja

przeczytaj o piciu octu jabłkowego na czczo, dwie łyżki, z wodą. W miesiąc 10 kilo straciłem bez żadnych ćwiczeń

pasta_o_serwerowni

ja umieralem z glodu jedzac male porcje a czesto xD

zmasowanyatak

@pasta_o_serwerowni ja tak miałem przez pierwszy tydzień, może dwa, później już żołądek się przyzwyczaił do nowych porcji, to samo z metabolizmem i dysponowaniem energią przez organizm.

Zaloguj się aby komentować