Wiosłowanie
dzień 9/∞ (piątek)
dystans: 1000 [m]
czas: 4:56 [min:s]
Dziś blisko pół godziny poświeciłem na ćwiczenia pierwsze z brzegu jakie znalazłem na necie- link Które dały mi po dupie bardziej niż tydzień wiosłowania xD Przez tą pompe, nie mogłem się powstrzymać i na koniec ćwiczeń musiałem(debil) sprawdzić w ile walnę 1km. Wyszło znacznie szybciej niż poprzednie wypady po 3km ale przy tym tempie, pewnie wyplułbym płuca w okolicach 1.5km. Jutro zdecydowanie odpoczynek od wioseł, kosztem ćwiczeń na krzesłach, które dziś poznałem.
Do dzisiejszej aktywności dorzuciłbym jeszcze ogarnięcie kanciapy, do której przeniosłem wiosła i gdzie najwyraźniej, niechcący powstaje moja siłownia.
W ten weekend znajdę czas by ułożyć sobie w miarę logiczny plan treningów. Ja głupi myślałem, że wystarczy odwalić na wisołach te 20-30min, by zachować kondyche. Jednak będę musiał się wgłębić w temat, jak prawdziwa pompka.
#limonkowewiosla
b4088c3d-ce7d-4b4d-bd0a-9f52d91e60cb
d3987ac3-73b9-42bd-a550-8e14e5bea77a
BettyLou

@Lime Dawaj mięśniom czasami czas na regenerację, bo szybko złapiesz kontuzję - wszak mięśnie wzmacniają sie głównie podczas odpoczynku. Ćwiczenia wzmacniające rób 3-4 x w tyg., a w pozostałe dni jeśli chcesz się poruszać to zrób jakieś mało wymagające cardio - spacer, rower, taniec, step aerobic itp. Ja kiedyś też na początku robiłam jak Ty, ale kontuzje szybko przemówiły mi do rozsądku żeby do ciała jednak mieć respekt a nie zajeżdżać bez umiaru.


Dodatkowo pamiętaj koniecznie o rozciąganiu na koniec każdych ćwiczeń!

Lime

@BettyLou Wielkie dzięki za słuszne uwagi! Odnotowane i obiecuję, że przysiądę do teorii tym razem nim się uszkodzę.

Zaloguj się aby komentować