#wiadomoscipolska #alarm

Czy dziś o godzinie 18 będą wyć syreny alarmowe?

Dla wielu z Was to pytanie może zabrzmi dziwnie, więc pozwólcie mi wytłumaczyć co autor ma na myśli.


Kilka dni temu była sytuacja z dronami w naszym kraju. W następnych dniach w mediach toczyła się dyskusja. Można było zauważyć dodatkowe wątki:

- jak się zachować w takiej sytuaji,

- dlaczego ludzie nie reagowali na syreny alarmowe.

No właśnie, dlaczego nie reagowali? Podam jeden z artykułów:

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-zbagatelizowali-syreny-alarmowe-wazny-komunikat-mswia-i-rcb,nId,8020640

Pomyślałem sobie, że każda akcja wywołuje reakcje. Jeżeli się nadużywa syren alarmowych to ludzie przestają reagować. Może w końcu coś się zmieni. A jednak nie.


A tymczasem dziś widze informacje o śmierci strażaka OSP. Przeszukałem internet i znalazłem taką informacje: https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,32267272,ceniony-strazak-nie-zyje-10-dni-wczesniej-stracil-przytomnosc.html#s=S.index-K.C-B.1-L.1.duzy

Nie wiem czy będą wyć lokalnie, regionalnie czy cały kraj.

Kiedy oni w końcu się nauczą korzystać ze sprzętu zgodnie z przeznaczeniem? Sami operatorzy którzy nadużywają tych syren doprowadzili do tego, a póżniej narzekanie że ludzie źli, że nie reagują.


https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/syreny-alarmowe-powinny-byc-uzywane-jedynie-w-celu-ostrzegania-przed-niebezpieczenstwem-jakiekolwiek-inne-ich-uzycie-powinno-byc-zakazane-i-karane.jpg

Komentarze (7)

peposlav

Jak wyją syreny to albo jest rocznica albo papież umarł XD

peposlav

@okno25 jak syreny wyją to albo rocznica albo papież umarł

5tgbnhy6

i co jeszcze, moze niech sluzby uzywaja kogutow tylko w uzasadnionych przypadkach?

jonas

Przecież to wyje przy byle okazji, jakieś celebrowanie przegranych powstań, wojen albo rocznice miesiączki czy co tam sobie lokalni kacykowie wydumają. No i czasami jest jakiś rutynowy test systemów, przeprowadzany w każdy ostatni piątek miesiąca, jeśli akurat wcześniej wypada dzień nieparzysty, o czym lokalne media informują wyraźnie na jakiejś podstronie z njusami o człowieku, który pogryzł psa. No i pani Halinka z działu gospodarki wodnej (bo tak akurat przewiduje ustawa pisana na kolanie) wywiesza stosowną listę na tablicy przed pokojem 117A w urzędzie gminy. Każdy może wejść i sobie przeczytać, co za niezaradni ludzie w tych czasach.


Ten sam problem, co ze znakozą przy drogach - nadmiarowe bodźce są zwyczajnie ignorowane, zwłaszcza jeśli nic szczególnego się z nimi nie wiąże. Bajka o chłopczyku, który krzyczał "wilk! wilk!" nigdy się nie zakończyła. Jeszcze niech sprawdzą ilu obywateli poblokowało w telefonach spam z RCB, dopiero się zdziwią.

Zaloguj się aby komentować