Wiadomo, że artyści mają różne muzy, klasyką jest również tych muz przez artystów kupowanie. W związku z tym powstają różne dzieła: lepsze i gorsze:


***


Koneser

lub Nowa na dzielnicy


Wieczorem wyszedłem gustownie ubrany

w dzielnicę, gdzie świecą czerwone latarnie;

kiedyś lowelas – skończyłem dziś marnie:

kobiety, które znam, to są kurtyzany.


Po drodze jej wzrok, przelotnie złapany,

jak gdyby pytała: – Czy znajdziesz czas dla mnie?

I istnieć przestały za pieniądze panie:

w sidła miłości zostałem złapany.


To tak jakby ktoś mnie wtedy wyleczył

z tej samotności, która kaleczy

sobą, ale i płatną bliskością na zawołanie.


Serce na chwilę zabiło mi mocniej

lecz padły słowa rzucone zalotnie:

– Dasz mi dwie stówy? Zrobimy to w bramie.





Wiadomo również, że temat przewodni kawiarni #zafirewallem jest jeden, w związku z czym powstała wariacja na temat powyższego tekstu, bo nie mogłem się powstrzymać żeby w ten sposób nie zrymować do „Nirwanie”:


***


W parku miejskim


Wieczorem wyszedłem gustownie ubrany

w dzielnicę, gdzie świecą czerwone latarnie;

kiedyś lowelas – skończyłem dziś marnie:

kobiety, które znam, to są kurtyzany.


Po drodze jej wzrok, przelotnie złapany,

jak gdyby pytała: – Czy znajdziesz czas dla mnie?

I istnieć przestały za pieniądze panie:

w sidła miłości zostałem złapany.


To tak jakby ktoś mnie wtedy wyleczył

z tej samotności, która kaleczy

sobą, ale i płatną bliskością na zawołanie.


Serce na chwilę zabiło mi mocniej

lecz padły słowa nie całkiem zalotne:

– Wiesz gdzie jest szalet? Ciśnie mnie sranie.


***


Ciekawostka jest taka, że w kieleckim parku miejskim rzeczywiście jest bezpłatny szalet utrzymywany przez miasto. Kiedyś, kiedy poza Kielce rzadko nos wystawiałem, myślałem, że to jest standard w miastach. I kilka razy się boleśnie zdziwiłem.


***


#nasonety

#poezja

#tworczoscwlasna


No i utwór di proposta

Komentarze (1)

splash545

Pierwsza wersja brutalnie życiowa a druga typowo kawiarenkowa

Zaloguj się aby komentować