
Jesteśmy nietypowi? Chrome na nas naskarży. WEI to nie jest zabezpieczenie, to DRM dla stron!

Jesteśmy nietypowi? Chrome na nas naskarży. WEI to nie jest zabezpieczenie, to DRM dla stron!
Subiektywnie:
Już wcześniej byłem coraz bardziej negatywnie nastawiony do Google. Mimo że wciąż korzystam z ich usług. Ale po tym newsie przegieli. Zaczynam migracje swoich danych z tej "evil" firmy.
@Usyrak A gdzie się wynosisz? Pytam serio bo ja swoje życie prywatne i zawodowe dość mocno związałem z drivem, sites + domena oraz skrzynki pocztowe z googlem... Nie wiem czy teraz uda mi się z tego bagna spierdolić...
@Fen, jeśli trzymasz coś z poza firmy/pracy na drive, to masz dobrze porobione. Już jak wyszła ta usługa pierwszego dnia, to nie miałem do niej zaufania.
Kup domenę i postaw skrzynkę.
Do przetrzymywania plików, są inne hosty.
@cdbs W serwisach typu chmura, jak drive nie trzymam nic "ważnego" czy też "osobistego". W sumie tylko jakaś zbieranina notatek, która dla kogoś poza mną byłaby stertą śmieci :D. Zdjęcia starego samochodu kiedy szedł pod młotek i inne tego typu pierdoły.
Mówisz, że są inne hosty ale nic nie wymieniłeś z nazwy? Polecisz konkretne rozwiązania? Ostatnio myślałem żeby zrobić u siebie dysk "zdalny". Tzn. chciałem kupić zwykły przenośny, podpiąć pod modem + ustawienia standardowe z jakiegoś poradnika na internetach i domena, żeby był dostęp. Ale też nie wiem jak mógłbym to dokładnie zrealizować...
@Fen https://mega.io/
Dyski przenośne kosztują grosze.
Są też dyski BR https://allegrolokalnie.pl/oferta/archiwizacja-danych-zdjec-filmow-na-mdisc-bdr
@Usyrak a co zrobisz z usługami GMS+GFS w telefonie ze zgredoidem? (´・ᴗ・ ` )
no chyba że masz japko?
@Fen jednym ruchem na planszy nie zmienisz dostawcy wszystkiego.
Natomiast co do domowej "przechowalni" to może tanio na start nie jest, ale rozważ kupno NASa np. ze stajni synology.
> Pytam serio bo ja swoje życie prywatne i zawodowe dość mocno związałem z drivem, sites + domena oraz skrzynki pocztowe z googlem... Nie wiem czy teraz uda mi się z tego bagna spierdolić...
@Fen domeny i sites to chyba najprostsze do ucieczki, do innego registrata, hostingu dns i hostingu web.
Poczta to niestety gorsza sprawa. Alternatyw sa oczywiście setki tysięcy, ale znalezienie funkcjonalnego odpowiednika z wygodnym i szybkim szukaniem ... nie powinno być bardzo trudne.
To, co walnie rykoszetem, to raczej kwestie integracji z androidem, flowy kalendarz <> mail <> docsy <> mapy <> cośtamjeszcze.
@Fen @VonTrupka a postawie sobie serwerek w domu na pliki i będę kombinował. A soft w telefonie zamienię na jakiś inny bez google, albo kupię japko.
@sebie_juki jakiego dostawcę kalendarzy proponujesz?
Sam kalendarz, nie wymagam integry z mailem ani innymi usługami.
Natomiast wymagam "wielokalendarzowości" oraz importu zewnętrznych kalendarzy
Gryzłem temat ze 2 lata temu i nie odgryzłem gcal ಠ_ಠ
@Usyrak zawołaj jak coś wykombinujesz z przechowalnią danych i usługami na localhost.
z wrodzonej ciekawości chciałbym zobaczyć czy to będzie coś innego niż mały desktop lub jeżyna
Co do eradykacji usług G z telefonu i rezygnacji z korzystania z nich to trzymam kciuki.
W moim przypadku łatwo nie było, ale koniec końcem FOSS FTW! (☞ ゚ ∀ ゚)☞
@VonTrupka pewnie
@VonTrupka nie wiem, czy jestem w stanie powiedzieć, że proponuję. Wielokalendarzowość mam w zoho.eu, tam też przerzuciłem pocztę z jednej z domen, która kiedyś była na darmowych google appsach. Działa, ale korzysatm mało intensywnie.
@sebie_juki lata temu bodaj z 8 jak nie wincyj miałem podejście do zdarma usług zoho
działało to tragicznie wolno, z grubsza tak wolno jak polski olx
wtedy 5 skrzynek to az nadto, ale blokowali adresy typu *master, bodajże aby nie było przewałów na domenach - nie wiem, nie pamiętam już polityki jaką stosowali wówczas. Pewnie po dziś dzień istnieje takie ograniczenie.
Teraz widzę, że mogą używać CDN bo kieruje mnie na serwery w szajcarii albo po prostu dla europejczyków dane siedzą w europejskim DC. Musiałbym przetestować, bo jak już raz się wezmę za wszystko to szlag mnie trafi gdy się okaże że z deszczu pod rynnę ( ╯ _ ╰ )
Pętla się zaciska. Już dawno olałem Chrome na rzecz Firefoxa i polecam wszystkim zrobić to samo. Jeszcze z Gmaila się musze wypisać jakoś ale to będzie ciężka migracja...
@hellgihad Też przeszedłem na Firefoxa, przyzwyczaiłem się i jest OK. W momencie gdy Google uparł się przy projekcie Manifest V3 i wykastrowaniu blokerów reklam, przestała mi się podobać polityka tej firmy. W kwestii trzymania prywatnych zdjęć porzuciłem Googla, a wybrałem rozwiązania Synology. Przyznam, że głównym powodem by fakt, że miejsce na zdjęcia jest współdzielone z mailem, ale prywatność też była ważna. Wciąż mam Gmaila, ale myślę nad przeniesieniem się na własną domenę.
Dodatkowo wyszukiwarka Google jest coraz gorsza. Przegrywają walkę z SEO i zwracają zbyt dużo śmieciowych wyników. Wyszukiwarka obrazków dawno odstaje od np. Yandex - Google po prostu wyłączyło użyteczne funkcje (nie wyświetla pełnej rozdzielności, nie można przejść bezpośrednio do obrazka).
@hellgihad wszystko da się zrobić, pytanie tylko do jakiego dostawcy żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę.
Darmowe usługi mają swoją cenę jaką jest prywatność użytkownika.
Swoją drogą proton pozwala przenieść w prosty sposób pocztę z gmaila easy switchem.
Dla mnie jednak 1GB za frajer to za mało, a już przy 4€/mies postawiłbym na własne konto hostingowe z większymi możliwościami.
@VonTrupka Ano wiem, trzeba wybrać mniejsze zło chyba. Mam drugie konto na protonie, ale to tylko tak z ciekawości bo właśnie mało miejsca na migrację 15 letniego konta.
Ewentualnie rzeczywiście sobie rozszerzę pakiet hostingowy bo coś tam mam ale tylko na jedną stronkę której nie ruszałem już chyba z rok.
@matips Jest jeszcze DuckDuckGo z której też już od dawna korzystam, chociaż też były już jakieś newsy że ona też nie jest taka super anonimowa jak się chwalą.
@hellgihad jakiś shared hosting? czy nieco wyższa poprzeczka z managed vps
albo ambitniej z golasem vps (´・ᴗ・ ` )
@VonTrupka Shared hosting. Miałem kiedyś dedyka na OVH ale drogie to było mimo że dorwałem w promocji i w sumie nie miałem co z nim robić
@hellgihad zawsze można postawić serwer MUD-a czy CS-a i napierdzielać z ziomblami w czasie pracy (☞ ゚ ∀ ゚)☞
Wszystko to sygnowane logiem banku i w oficjalnym oknie Chrome’a. Znajoma osoba informuje nas, że rzuca w diabły ten cały KumpeLinux, bo „bank powiedział, że to jakiś wirus jest”.
Mam wrażenie, że w takiej rzeczywistości osoby, którym zależy na wolności, albo mają jakiekolwiek większe zrozumienie tematu, będą unikać takich rozwiązań i w bólach z tym walczyć, ale ostatecznie wygrać nie damy rady. Niestety ostatnie wydarzenia przekonują mnie, że niestety jako społeczeństwo jesteśmy na przegranej pozycji. Kiedy pojawi się temat, który jest przychylny korporacjom i rządom, to nie mamy możliwości żeby z tym wygrać. Jesteśmy jako społeczeństwo za bardzo podatni na manipulacje. Wszystko kręci się wkoło tego kto ma dostęp do źródeł masowego przekazu. Google jest tutaj monopolistą i deklasyfikuje wszystko inne - niezaprzeczalny fakt. Ktoś kto ma dostęp do takiego medium przekazu, może zrobić wszystko, bo ma do tego potężne narzędzia - ekspertów od psychologii, manipulacji, możliwość opłacenia ludzi i celebrytów (znamy to), możlwiości generowania treści w mediach na olbrzymią skalę. W efekcie cała, dominująca część społeczeństwa będzie napędzać taki nurt. Przykład jak to może wyglądać?
Informacje w mediach o hakerach atakujących banki, groźba jakiegoś kataklizmu, utraty pieniędzy, zniszczeniem gospodarki, śmiercią babci i dziadka. Winą zostaną obarczone przeglądarki internetowe i nieodpowiedzialni ludzie - najlepiej płaskoziemcy, albo antyszczepionkowcy, albo jakakolwiek inna grupa wykreowana przez media, która będzie się źle kojarzyć. Pod taką grupę podepnie się ludzi, którzy sprzeciwiają się ograniczeniom w sieci i gotowe - schemat, który można zobaczyć w wielu miejscach. Bardzo dobrze przemyślany i przetestowany w boju na światową skalę
Jedyne pytanie jakie się pojawia, to czy rzeczywiście chcą taki mechanizm wprowadzić. Bo jeśli chcą, to zrobią to.
@Alnitak sama prawda o tym co piszesz, jednakże psiekrwie z googla stały się zbyt pazerne i zamiast jak kropla drążyć skałę, postanowili przyspieszać obrót rzeczy, jak wygłodniałe wilki.
Pocieszające jest jednak to, że istnieją oddolne działania, umożliwiające dużo gdy przychodzi kryska. Ale w codziennym życiu bywa to uciążliwe.
Próbuję sobie przypomnieć w jakim kraju i sytuacji kilka lat temu gdzie trwał jakiś konflikt i zablokowano cały ruch internetowy, co sprytniejsi i obeznani z technologią stworzyli bezprzewodową sieć krótkiego zasięgu, która dzięki temu że była łatwa do rozszerzania dosyć szybko umożliwiła wymianę informacji a w krótkim czasie obejście krajowego embarga i dostęp do informacji ze świata. Bliski wschód, albo pn-zach afryka. Szkurde, nawet nie wiem jak tego szukać :<
Zaloguj się aby komentować