Wczoraj wrzuciłem polecane przeze mnie #seriale komediowe, to dzisiaj porcja kryminalnych. Wybrałem ponownie takie trochę z ubocza, na które nie pada światło jupiterów, a które to gwarantują dobrą rozrywkę. Tak więc True Detective tu nie będzie. Mam nadzieję, że ktoś znajdzie coś ciekawego na wieczór.
-
Długa noc / The Night Of - HBO - Młody chłopak podczas rozrywkowej nocy znajduje się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze i ma niewłaściwy kolor skóry. Rewelacyjna rola Johna Torturro z opadającą skórą, interesujący kazus, dobre napięcie, piękne kolory. Do tego tylko 1 sezon, więc na plus.
-
Tajemnice Laketop / Top of the Lake - nie wiem niestety gdzie to można obecnie obejrzeć - sama historia może trącić banałem (motyw wykorzystywania nieletnich w jakimś miasteczku po środku niczego jest ograny do bólu), ale tutaj na uwagę zasługuje co innego - zdjęcia, kolory, ogląda się to wręcz cudnie. Do tego cały czas jest taki trochę straszny spokój w tym wszystkim.
-
Broadchurch - Player, CDA - i tu ponownie lekko banalna fabuła, ale znowu nie ona jest tutaj najważniejsza. W ciekawy sposób jest są pokazane dramatyczne skutki wysuwania oskarżeń wobec niewinnych osób. Jak bardzo może zrujnować życie niesłuszne włączenie w krąg podejrzanych o morderstwo. Do tego dobra chemia między głównymi bohaterami.
-
Pachnidło / Parfum - Netflix - Historia inspirowana książką Patricka Suskinda oraz jej filmową adaptacją (zarówno książkę jak i film gorąco polecam!). Fabuła przełożona na czasy współczesne i pokazana z punktu widzenia śledztwa. Duży plus, to ponownie 1 sezon.
-
Criminal: Niemcy / Criminal: Germany - Netflix - oprócz tego jest też odpowiednik Criminal Wielka Brytania i Hiszpania, ale nie są tak dobre jak Niemcy. Całe uniwersum "Criminal" to nagranie z sali przesłuchań (nieautentyczne), gdzie detektywi urabiają podejrzanego aby się przyznał lub wyjaśnił co zaszło. Mamy zatem jedność miejsca, czasu i akcji, jak w rasowym utworze dramatycznym.
-
Prawo ulicy / The Wire - HBO - miało nie być kultowych, ale dorzucam ten tytuł, bowiem zauważyłem, że serial ten nie jest jakoś super popularny w naszym kraju. Jak dla mnie absolutne dzieło sztuki, top 1 na mojej liście serialowej. Od razu zaznaczam, że serial ten ma dość wysoki próg wejścia, sam zaczynałem go chyba ze trzy razy, zanim "siadło". Nie ma wprowadzenia, tylko od razu wpadamy w żyjące uniwersum dilerki oraz policji w Baltimore. Na początku bardzo ciężko się odnaleźć, bohaterów jest tak wielu, że nie sposób się połapać kto jest kim, o kim właśnie rozmawiają. Do tego należy dodać, że jest to serial poruszający kwestie procedur w policji oraz problemów społecznych, więc śledztwo toczy się wyjątkowo powoli, często są powroty do punktu wyjścia, a w między czasie poznaje się dość dobrze życie prywatne bohaterów. Nie ma tu błyskotliwych decyzji i wywalania drzwi z kopa, są dokładne analizy, obserwacje, planowanie, konsultowanie z prokuraturą, ale to właśnie jest piękne, bo chyba po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć jak to może wyglądać od kuchni (i mowa tu zarówno o pracy detektywów jak i dilerów). Jak ktoś tego nie widział, to zazdroszczę, bo chciałbym obejrzeć to ponownie pierwszy raz
