Wczoraj pisałem o tym że widziałem na niebie coś w stylu małego światełka, które dziwnie się zachowywało...
Przypomniała mi się jeszcze jedna inna ciekawa historia. Kiedyś dużo jeździłem rowerem, chodziłem po lesie. Normalną sprawą jest znalezienie w lesie martwego zwierzaka w różnym stadium rozkładu. Pewnego dnia wybrałem się na łowy grzybów, dokładniej kanie mnie interesowały. U mnie w rejonach rosną one w takich troszkę mniej zarośniętych terenach. Kij z tym że chłop nie znalazł ani jednej kanii bo zamiast tego w przeciągu 15 minut wędrówki znalazłem... 4 (może 5) martwych lisów.
Co w tym niezwykłego? Noo.. one wszystkie były świeże. Dosłownie taki żywy lis "jakby spał". Żadnych śladów na ciele, dosłownie jakby przed chwilą zawału dostały. Wszystkie niedaleko siebie. Najlepsze jest to że sprawdzałem potem info czy może je czymś w moim nadleśnictwie wybijają... nic. Wołam @GotyckaPrzemoc bo lubi takie rzeczy.
Inna sprawa - cmentarz chłopski u mnie na wsi. Przy nim rośnie ogromne drzewo. Milion razy jak się szwędałem latem po zmroku to mimo braku wiatru - drzewo wydaje dźwięki jakby wiatr był. No dosłownie powietrze stoi w miejscu wszędzie, każde drzewo cicho.. a to jednak nie.
Kiedyś staliśmy autem z kolegą niedaleko cmentarza. Słyszymy jak ktoś idzie i gada (okna mamy otwarte bo lato). No słychać kroki i głosy, to z ciekawości gdy one lekko ucichły odpalam furę i jadę drogą (nie ma po drodze żadnych rozwidleń). Nikogo nie było.
Pojebane sytuacje dla jego
#ufo (?) #przegryw #paranormalne
fov

Ja kiedyś jak mieszkałem w Finlandii i wyszedłem zapalić na balkon, to zauważyłem jedną gwiazdę jaśniejszą od innych, która się dodatkowo tak mieniła i z czasem okazało się, że bardzo powoli się przemieszczała.

Gdy przybliżyłem aparatem w telefonie, okazało się, że to nie jest okrągłe jak gwiazda, tylko trójkątne i jakby wibrowało. Miało mocno żółty odcień i na przestrzeni godziny przemieściło się o jakieś dwa metry porównując do pola mojego widzenia.

Innym razem jechałem w Holandii dużym autokarem, z bardzo dużymi szybami, przez które obserwowałem niebo w akompaniamencie (pamiętam dokładnie nawet czego słuchałem wtedy "Jacaszek - Elegia") i obserwowałem mały jasny punkt na niebie. Jakby gwiazda widzialna w dzień, ale przemieszczało się i to dość szybko, gdy wleciało w chmurę, dosłownie rozpłynęło się na moich oczach, a chmurka rozmiarów "na trzy palce" zaczęła się cała mienić kolorami, aż wróciła do swojego naturalnego koloru.

Po powrocie do hotelu zacząłem szukać informacji w internecie i znalazłem na rządowej stronie Australii raporty pilotów wojskowych myśliwców właśnie o kulach światła które widzieli, gonili i zwykle rozpływały się w chmurach, lub na ich oczach.


Moim zdaniem to albo jakaś inna forma życia, kosmici, może po prostu energia która jest świadoma, jakiś statek innej cywilizacji, albo zwykle zjawisko atmosferyczne, którego jeszcze nie poznaliśmy.

Ciekawe co myśleli pierwsi ludzie po zobaczeniu widma Brockenu.

anervis

@WiejskiHuop mam nadzieję, że Panowie Kosmici czuwają coby Ziemianie własnoręcznie nie zdezynfekowali atomówkami życia na planecie.

GotyckaPrzemoc

@WiejskiHuop 1) Lisy - trudna sprawa bo choć wścieklizna raczej odpada (za dużo ofiar na raz w tym samym czasie i miejscu, ta choroba rozwija sie w czasie), to trutka czy inne choróbsko może być rozwiązaniem. Obstawiałbym trutkę z inicjatywy lokalnych mieszkańców, może komuś przeszkadzało że lisy buszują w kurniku... Ale nigdy nic nie wiadomo. Padnięte zwierzęta to znane zjawisko - szczególnie okaleczone martwe zwierzęta (ale nie okaleczone że nogę czy flaki coś zjadło tylko pokrojone jakby przez chirurgów.)

  1. Głosy na cmentarzu, wydające dźwięki drzewo - tutaj zjawisko na 99% jest paranormalne ale strasznie trudno powiedzieć kto te dźwięki wydaje. Duchy? Dusze zmarłych? Jakiś demon? Kosmita? Świadomość która się skoncentrowała w tym miejscu? Nagromadzone emocje ludzi żyjące swoim życiem? Nie wiem

  2. @fov też widziałem trójkątne światło lecące środkiem nieba, ale w moim przypadku przeleciało przez nie w ciągu może minuty. + super sprawa z tymi widmami, nie wiedziałem do dziś że coś takiego istnieje

WiejskiHuop

@GotyckaPrzemoc 1) ale w środku lasu trutka? to nie było gdzieś blisko wsi + nie nosiły żadnych śladów obrażeń

  1. te dźwięki to szelest liści, wiatru brak, reszta drzew cicho a tutaj podmuchy których nie czuć.

Zaloguj się aby komentować