Wczoraj Braun dał istny popis w Kanale Zero xD
15 minutowe monologi bez puenty
Opowiedzenie się po stronie Rosji w konflikcie z Ukrainą
Brak zaprezentowania w jakikolwiek sposób swojego programu poza ogólnikami, które zginęły w gąszczu słowotoku
Mocny sceptycyzm do każdego po kolei - od "Anglosasów", przez Żydów po Litwę, przy jednoczesnym braku krytyki Rosji
Dostał 4 godziny, nie powiedział nic, poza tym, że udowodnił, że jest prorosyjski xD
A najlepszy jest ten plebs, na którym robi wrażenie jego piękna polszczyzna i rozbudowane wypowiedzi, z których nic nie wynika. Merytoryki w tym nie ma za grosz, ale za to się przyjemnie słucha (jeśli wypowiedź trwa minutę). Dla ćwierćinteligentów to wystarczy, żeby się zachwycić i wytkną głupotę każdemu, kto nie rozumie, bo przecież te jego wypowiedzi to spotkanie z najwyższym, muzyka dla uszu, spektakl w teatrze. Typowo świadczy to o ich niskim ilorazie inteligencji i wcale się nie dziwię, że na X Polaków jest w stanie kupić kota w worku od różnej maści akwizytorów od fotowoltaiki, thermomixów i innych gówien, bo wystarczy typ z dobrą bajerą, który sprzedałby eskimosowi lód.
Oczywiście przypadek nie jest odosobniony, bo wygląda to tak samo w przypadku absolutnie każdego kandydata. Główne kryterium oceny przy wyborze partii bądź człowieka ubiegającego się o urząd prezydenta to autoprezentacja, poprawna polszczyzna, wygląd i nie to co kandydat mówi, a sposób w jaki mówi. Zdecydowana większość z nich odniosłaby spory sukces w handlu B2C, gdzie liczy się to, by kupić emocje i sztucznie wykreować potrzebę u potencjalnej ofiary.
A teraz podsumowując to zgrabnie: Każdy kandydat ma swoją kiełbasę wyborczą. Ma ją Mentzen, ma Trzaskowski, ma Nawrocki, ma Zandberg. Natomiast Braun jej po prostu nie ma. Leje wodę jak na maturze ustnej z polskiego, a i tak ma grupę fanatycznych odbiorców, która słucha go jak Beethovena. Większość z nich absolutnie nie połknęła żadnego haczyka, bo nie ma tu żadnej obietnicy wyborczej (łatwej bądź ciężkiej pod kątem zweryfikowania do wprowadzenia w życie). Jest tylko słowotok, który im imponuje. Dlatego jego elektorat to najgorsza ciemna masa. Można się nabrać, ale na coś. Tutaj ludzie nabierają się na samą elokwencję. Czyli zakompleksione pustaki.
#polityka #bekazpodludzi
