W Zurychu opracowują metodę przechwytywania CO2 z pomocą światła [ACS]

W Zurychu opracowują metodę przechwytywania CO2 z pomocą światła [ACS]

Kwantowo.pl
Chyba tylko najwięksi optymiści wierzą jeszcze w możliwość drastycznego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w relatywnie krótkim czasie. W związku z tym coraz więcej badaczy skupia się na poszukiwaniu praktycznych metod usuwania z powietrza niechcianych molekuł. Najnowszy projekt przedstawiony przez pracowników Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Procesowej Politechniki w Zurychu, zakłada stworzenie pułapki reagującej na obecność światła.

Zespół kierowany przez Marię Lukatskayą postanowił skupić się na właściwościach fotokwasów, czyli substancji, nabierających kwasowości przez absorpcję fotonów. [...]

#szwajcaria #zurych #nauka #badania #technologia

Komentarze (8)

Basement-Chad

Pomysł wyłapywania CO2 z atmosfery i składowanie go to jedna z najgłupszych koncepcji jakie wymyślił człowiek. Najlepiej niech jeszcze zasilają te eko-instalacje prądem z generatorów na ropę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Sama technologia ma jednak pewne zastosowanie. Z co2 można produkować węglowodory.

paddyzab

@Basement-Chad drzewa tez sa bez sensu :)?

Astanczyk

@Basement-Chad przecież nie musisz tego zasilać ropą, ale np. Geotermią w obszarach gdzie jest to opłacalne. W co2 najlepsze jest to, że możesz produkować w jednym miejscu i wyłapywać w drugim.

BTW. Brzmisz jak wujek na weselu

Basement-Chad

@Astanczyk 

Koncepcja wyłapywania CO2 i gromadzenia go w jakichś podziemnych zbiornikach to typowy przykład cynicznego greenwashingu. Powiedziałbym nawet, że jest to próba odwracania uwagi od prawdziwego problemu jakim jest emisja CO2. Po co się przejmować emisją, skoro przecież możemy sobie zbudować (kiedyś w przyszłości) maszyny które oczyszczą atmosferę z CO2. Hulaj dusza, piekła nie ma, dziś sobie spalajmy ropę, a kiedyś sie to posprząta. Wcale bym się nie zdziwił jakby się okazało, ze tego typu projekty są hojnie finansowane przez firmy zajmujace się wydobyciem paliw kopalnych. Podobnie zresztą było w przypadku recyklingu.


Aktualnie ludzie emitują rocznie 36 giga ton CO2, większość z tego w celu produkcji energi z paliw kopalnych. Teoretyczny koszt wyłapania tony CO2 (jaki deklarują startupy) to około 100$ - prawdopodobnie nierealny. Same tylko USA emituje 6.3 gigatony. Żeby na bieżąco usuwać to co produkują musieliby wydawać na to 630 miliardów USD rocznie. To jest jakieś 10% całkowitego budżetu. Pomijam tutaj koszt wybudowania infrastruktury, która na razie istnieje wyłącznie na renderach.


Zużywanie jeszcze więcej energii na wyłapywanie CO2 które powstało jako efekt uboczny produkcji energii to szaleństwo. Szacuje się, że do wyłapania z atmosfery jednej tylko tony CO2 potrzebne jest 1200 kWh. Wyprodukowanie tyle energii z węgla powoduje emisję do atmosfery 1.2 tony :). Oczywiście, można używać do tego źródeł odnawialnych albo atomu. Tylko czy nie lepiej po prostu zastąpić źródła wysokoemisyjne OZE?


Kwestie techniczne takiego przedsięwzięcia w ogóle pomijam, bo jak się zagłębi w liczby i detale to dopiero widać jaki to jest absurd.


@paddyzab Drzewa nie są bez sensu. Ale ludzie wolą wyciąć lasy, spalić je w piecach, a potem zastanawiać się jak zbudować gigantyczne maszyny które te spalone drzewa zastąpią.

Astanczyk

@Basement-Chad @Basement-Chad

Nie wiem czego oczekujecie od technologii. Ta technologia dopiero się rozwija i jeszcze długo zajmie żeby doszła do użytecznego poziomu.


Co do inwestorów tych projektów to dobrze że inwestują główni sprawcy. Nie wiem czy są przymuszeni przez rządy czy sami, ale dobrze, że inwestujemy w tę technologię

Basement-Chad

@Astanczyk Tylko, że inwestowanie w takie technologie, które z założenia nie mają sensu to tylko przykrywka (greenwashing). Zwykła zagrywka PR. To jak koncerny tytoniowe wydające ułamek swojego budżetu na kampanie społeczne promujące zdrowy tryb życia.

Takie obietnice nie prowadzą do niczego poza opóźnianiem transformacji energetycznej. Jedynym sposobem na rozwiązanie problemu emisji CO2 do atmosfery jest zaprzestanie emisji CO2 do atmosfery. Rozwiązaniem nie jest wymyślanie bajek o cudownych technologiach z przyszłości, które rzekomo zlikwidują problem którego nie chcemy rozwiązać dziś.

Identyczną sytuację mieliśmy w latach 70 kiedy zaczęto zdawać sobie sprawę z problemu plastikowych odpadów. Rozwiązanie okazało się bajecznie proste. Producenci plastiku wymyślili, że przecież możliwy jest recykling i zaczęli przyklejać na opakowaniach znaczki z ikonką recyklingu. Niech sobie konsument przetwarza odpady, oni umywają ręce. Śmieci za to wywozilo się do Afryki i Azji i tam magicznie znikały np. topiąc się w oceanie. I tak na kilkadziesiąt lat problem udało się zamieść pod dywan. Dzięki temu cudownemu rozwiązaniu branża uniknęła regulacji i ograniczeń. Dziś coraz trudniej ukryć, że recykling tworzyw to bujda na resorach. Ważne, że ktoś mógł sobie do tego czasu zarabiać bez ograniczeń. A czasu sie cofnąć już nie da.

Zaloguj się aby komentować